Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cross Country: Wychowany w "rajdowni"

Paweł Witkowski
Od prawej: Krzysztof Hołowczyc, Martin Kaczmarski. Po lewej: Bartłomiej Boba
Od prawej: Krzysztof Hołowczyc, Martin Kaczmarski. Po lewej: Bartłomiej Boba Paweł Relikowski
Rozmowa z Martinem Kaczmarskim, kierowcą rajdowym KRD Team przed pierwszą rundą mistrzostw Europy Centralnej Rabakoz Cup Kapuvar.

W piątek na Węgrzech rusza pierwsza runda mistrzostw. Z jakim nastawieniem wybieracie się na tę imprezę?

Cel jest prosty - dojechać do mety na dobrej pozycji. Jesteśmy znakomicie przygotowani wierzymy, że uda nam zrealizować ten plan.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z rajdami?

Można powiedzieć, że właściwie to ja wychowałem się na strefie serwisowej, w "rajdowni". Moje pierwsze wyjazdy zawsze miały coś wspólnego ze sportem motorowym. Tak mi zostało (śmiech). Kiedy to wszystko się zaczęło? To było dawno, dawno temu w Bieszczadach, kiedy ojciec zabrał mnie na rajd. To było tak dawno, że nie potrafię określić ile miałem lat. Mogłem wtedy usiąść pierwszy raz za kółkiem samochodu terenowego. Pamiętam, że ledwo dosięgałem do pedałów. Okazało się, że to przełomowy moment w moim życiu. Wtedy zakochałem się w motorsporcie, i w ogóle w samochodach. Trwa to do dziś i nie zamierzam tego zmieniać.

Umiałeś już jeździć rowerem?

(śmiech) Ciężko ocenić. Ale chyba coś w tym jest - nauczyłem się jeździć rowerem, a za chwilę samochodem.

Od kiedy uczestniczysz w rajdach?

Oficjalnie moja kariera kierowcy rajdowego zaczęła się dwa i pół roku temu od przygody Jeepem Wranglerem. Z wyścigu na wyścig auto było usprawniane z pomocą naszych mechaników i przyjaciół. Doszliśmy jednak do wniosku, że ulepszyć go już się nie da i jest to najlepszy moment aby kupić nowy samochód.

Proszę coś powiedzieć o waszym aucie.

To produkt... to znaczy samochód, nasz kochany samochód, który przebudowaliśmy dla własnych potrzeb. To Bowler, brytyjski samochód, więc kierownicę ma po prawej stronie. Wersja T1.1, czyli benzyna. To najwyższa klasa jaką można sobie wyobrazić w rajdach Cross-country. Mamy też jedno z najlepszych zawieszeń, jakie są używane w samochodach rajdowych. 400 litrów w baku, czyli właśnie tyle możemy zabrać ze sobą na odcinek specjalny. Zatem możemy jeździć swobodnie na długich odcinkach bez obaw, że zabraknie nam benzyny.

Co sami włożyliście do maszyny?

Niedawno zamontowaliśmy rozbudowany komputer pokładowy, który informuje nas o wszystkich temperaturach. Od podstawowych jak oleju, czy wody, po temperaturę każdego amortyzatora i najważniejszych podzespołów. Kompletnie przebudowaliśmy też wnętrze samochodu - deskę rozdzielczą i instalację elektryczną.

Ile osób liczy wasza ekipa na mistrzostwa?

Liczebność zależy od specyfiki rajdu. Z reguły serwis to 12 osób. To mechanicy, którzy naprawiają samochód, czasami nawet reanimują. Często też zabieramy ludzi, którzy dbają bezpośrednio o nas - o mnie i pilota. To masażysta, dietetyk i trener osobisty, dbający o naszą witalność.

Martin Kaczmarski (ur. 30 lipca 1990 r.) - Uczestniczył we wszystkich liczących się rajdach Cross Country w Europie. Startował m.in. w Great Escapy Rally, Transgothice 2009/2010, a także w rajdzie Drezno Wrocław w 2010 i w 2011 roku. Jego pilotem w KRD Team jest Bartłomiej "Bobik" Boba (ur. 28 czerwca 1976 r.). To pilot rajdów płaskich z dużym doświadczeniem. Jest wciąż głodny nowych wrażeń, postanowił poznać rajdy terenowe.

Ekipie kibicuje sam Krzysztof Hołowczyc: - Gdy o nich usłyszałem, to pomyślałem, że to kolejni zapaleńcy. Jednak obserwując ich przygotowania byłem pod wrażeniem profesjonalizmu tego zespołu. Wierzę, że spotkamy się w Rajdzie Dakar i podamy sobie ręce, i to na podium - powiedział kierowca na prezentacji KRD Team, która odbyła się we Wrocławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska