Zabezpieczmy zwierzę:
Dzikie zwierzaki to nie psy, więc ograniczmy niepokojenie ich do minimum. Zabezpieczmy je przed ucieczką do czasu przyjazdu pomocy, nie hałasujmy, starajmy zachowywać się spokojnie i cicho.
Pamiętajmy:
Stres może zabić nawet lekko ranne zwierzę. Zasłońmy zwierzęciu oczy, odizolowując wzrok od bodźców zewnętrznych.
Najlepiej jest je po prostu przykryć.
Jeśli trafimy na ranne dzikie zwierze w nocy lub po godzinach pracy urzędów, zadzwońmy na policję lub do Straży Miejskiej czy gminnej, prosząc o połączenie z centrum zarządzania kryzysowego danej gminy, miasta, powiatu. Centrum musi was połączyć z przedstawicielem wydziału ochrony środowiska.
W dużych miastach można również skontaktować się z ogrodami zoologicznymi (jeśli takie na terenie miasta funkcjonują). Nie mają one obowiązku przyjmowania zwierząt, ale na pewno mają kontakt do odpowiednich instytucji, które zajmują się pomocą rannym zwierzętom. W niektórych miejscowościach działają również nocne punkty weterynaryjne, które są w stanie pomóc w ekstremalnych sytuacjach.
Zawsze warto próbować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?