Prawdopodobnie wychłodzenie organizmu było przyczyną śmierci mężczyzny, którego ciało zostało znalezione wśród drzew w okolicy cmentarza w Jaczowie. Tak wynika ze wstępnych ustaleń prokuratury po przeprowadzonej w poniedziałek sekcji zwłok.
- Zleciliśmy dodatkowe badania, które mają to potwierdzić - mówi Marek Wójcik, szef Prokuratury Rejonowej w Głogowie. - Jednocześnie nic nie wskazuje na to, by do śmierci tego mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie.
Podczas sekcji zwłok pobrano także próbki krwi na zawartość alkoholu. Wyniki będą znane dopiero za około dwa tygodnie.
Ciało mężczyzny znaleziono w sobotę, 27 lutego w godzinach popołudniowych. Natrafiła na nie spacerująca w okolicy wsi kobieta. Mężczyzna leżał między drzewami, w pobliżu stojącej w polu stodoły i cmentarza. Przy zwłokach był też rower.
Miał w kieszeni dokumenty, klucze i portfel
Kobieta wezwała pogotowie, ale lekarz stwierdził zgon. Na miejscu czynności przeprowadzili policja i prokurator.
- Przy denacie znaleźliśmy portfel, pęk kluczy oraz dokumenty, dlatego bardzo szybko ustaliliśmy personalia mężczyzny - wyjaśnia Bogdan Kaleta, oficer prasowy głogowskiej komendy policji. - Był to 36-letni mieszkaniec Głogowa. Rodzina potwierdziła również, że znaleziony rower należał do mężczyzny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?