Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciąg dalszy zakazów parkowania na Jagodnie. Mieszkańcy sami o nie prosili...ale plan był inny

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
Na wąskich uliczkach Jagodna kierowcy mają problem z wymijaniem się. Zaparkowane samochody skutecznie im blokują tę możliwość.
Na wąskich uliczkach Jagodna kierowcy mają problem z wymijaniem się. Zaparkowane samochody skutecznie im blokują tę możliwość. Michał Perzanowski / Polska Press
Na ul. Kajdasza, Kopycińskiego, Komedy i Drabika na wrocławskim Jagodnie pojawiły się znaki zakazu zatrzymywania się lub zakazu postoju. Strażnicy miejscy montowali blokady na kołach zaparkowanych samochodów, których były setki. Osiedlowy radny uspokaja – mieszkańcy starali się o zakaz już w 2016 roku.

Spis treści

Osiedlowy radny z Jagodna: Problem zaczął się pojawiać już 7-8 lat temu

Znaki po zachodniej stronie Jagodna pojawiły się w połowie lutego. Wówczas informowaliśmy, że część mieszkańców jest oburzona. Niektórzy nie zdążyli wykupić miejsca postojowego lub garażu. Teraz zmuszeni są parkować ponad kilometr od własnego domu. Okazuje się, że tych osób jest mniejszość, ponieważ już od kilku lat mieszkańcy domagali się zakazów parkowania.

– Problem przejezdności na ulicach w zachodniej części Jagodna zaczął się pojawiać w 2016-2017 roku, gdy deweloper wybudował tam pierwsze budynki mieszkalne. Nowe ulice, w przeciwieństwie do tych bliżej centrum, zostały wykonane jako bardzo wąskie i pozbawione zatok postojowych. Pierwsze wnioski o wprowadzenie zakazów parkowania wysyłali tamtejsi mieszkańcy oraz lokalny zarząd jednej ze wspólnot mieszkaniowych. Interweniowała też później Rada Osiedla Jagodno – opowiada Krystian Adamski z Rady Osiedla Jagodno.

Wnioski konsekwentnie były wysyłane przez zarządy powstających z czasem nowych wspólnot mieszkaniowych. Interweniowali też radni osiedla, a nawet pojawiła się interpelacja miejskiej radnej.

– Wszyscy, którzy interweniowali w tej sprawie otrzymywali niemal identyczną odpowiedź odmowną, w której Wydział Inżynierii Miejskiej informował o pozytywnym wpływie parkujących na ulicy samochodów na poprawę bezpieczeństwa na drodze. Logika tak kuriozalna, że nawet funkcjonariusze policji, którzy pojawiali się na dyżurach w Radzie Osiedla, dziwili się bo nie słyszeli nigdy o takich teoriach niepopartych żadnymi przepisami – dodał Krystian Adamski.

Samochody miały parkować w zatokach. Urzędnicy sami sobie przeczyli

Na początku 2021 roku radny zgłosił pomysł, aby spróbować rozwiązać problem parkowania przez Wrocławski Budżet Obywatelski. Urzędnicy twierdzili wówczas, że nie da się na tych ulicach zrobić zatok postojowych. Adamski był innego zdania.

– Jako inżynier budowlany przywykłem do rozwiązywania trudnych problemów konstrukcyjnych, wiec sam podjąłem się opracowania koncepcji takich zatok. Pracując nad tym wieczorami do późnych godzin, przez kilka tygodni przygotowałem rysunki koncepcyjne na bazie zdjęć satelitarnych – dodaje.

Urzędnicy na etapie weryfikacyjnym zaakceptowali ostatecznie projekt WBO, choć przegrał on z inną koncepcją w głosowaniu mieszkańców. W następnym roku urzędnicy po raz kolejny zmienili zdanie i znów wypowiedzieli się krytycznie na temat zatok postojowych.

Projekt został więc zmodyfikowany, aby wyjść naprzeciw rozwiązaniom ekologicznym, zgodnym z wytycznymi władz miasta.

- Niestety to też nie wystarczyło, ponieważ urzędnicy po kilkumiesięcznej analizie zakwestionowali budżet projektu osiedlowego i wycenili go już zamiast wcześniejszych 700 tys. zł., kilka miesięcy później na 3 mln zł – podkreśla Krystian Adamski.

Mieszkańcy domagali się zakazów parkowania w połączeniu z budową zatok postojowych. Na zatoki jeszcze poczekają.
Mieszkańcy domagali się zakazów parkowania w połączeniu z budową zatok postojowych. Na zatoki jeszcze poczekają. Michał Perzanowski / Polska Press

Jagodno się rozrasta. Na zatoki jest już za późno?

W międzyczasie pojawiły się nowe odcinki dróg i powstało też kilka osiedli mieszkaniowych. Wzmożony ruch można było zaobserwować m.in. na ul. Artemskiej, Kopycińskiego czy Kajdasza.

Radni, udowadniając swój upór, kolejny raz zgłosili projekt do WBO. Uzyskali ponad 4 tys. głosów. Celem projektu jest:

  • utworzenie stref krótkiego postoju 20 minut w celu usprawnienia bieżącej obsługi osiedla,
  • utworzenie dodatkowych miejsc parkingowych dla mieszkańców.
  • powstanie 76 ogólnodostępnych miejsc postojowych, 3 miejsca z ograniczeniem czasowym oraz 3 miejsca dedykowane osobom niepełnosprawnych.

Miejsca mają powstać w okolicy ul. Kajdasza, Komedy, Drabika i Artemskiej. Zanim jednak to nastąpi, minie dużo czasu. Wrocławskie Inwestycje poinformowały "Gazetę Wrocławską", że umowa została podpisana w listopadzie 2023 roku. Projektant ma na wykonanie projektu osiem miesięcy. Następnie zostanie on przedstawiony mieszkańcom w konsultacjach społecznych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska