Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą bezpiecznego przejścia do parku Brochowskiego. Proszą o nie od lat

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Osiedle Jagodno rozbudowuje się bardzo szybko. Deweloperzy budują i sprzedają mieszkania, ale chętnych do rozbudowy infrastruktury jest jak na lekarstwo. Jagodzianie od lat walczą o zrobienie bezpieczniejszego przejścia, dzięki któremu mogliby dostać się do położonego za torami parku Brochowskiego, który jest jedyną wyspą zieleni w pobliżu.

Mieszkańcy Jagodna od lat starają się o wybudowanie przejścia dla pieszych z ul. Grapowa do parku Brochowskiego. Podkreślają, że ten park to najbliższe dla nich miejsce z zielenią, gdzie mogą wypocząć i pospacerować. Kolejowa spółka PKP nie jest jednak chętna do pomocy: - Do PKP występowaliśmy już 4 lata temu. Oni się opierają, bo to nie jest w ich interesie. Podkreślają, że tam są 4 linie kolejowe i nie jest bezpiecznie, a przejście jest kilkaset metrów dalej w ulicy Konduktorskiej. Ale na Konduktorskiej nie ma chodnika. Kawałek dalej, do ogródków działkowych kolejarze zrobili sobie takie przejście. I właśnie coś takiego też chcielibyśmy u nas - przekonuje Małgorzata Konieczna, przewodnicząca Rady Osiedla Jagodno i dodaje, że oba przejścia bardzo by się przydały. To na ul. Grapowa miałoby mieć barierki zabezpieczające pieszych przed zbyt szybkim wejściem na torowisko oraz płyty między torami, dzięki którym powierzchnia przejścia byłaby równa z wierzchem szyn.

W styczniu o przejście dla mieszkańców osiedla Jagodno upomniał się miejski radny Robert Grzechnik. Radny podkreśla, że na wskazywanym przez PKP przejściu na ul. Konduktorskiej brakuje chodnika, więc także tam trudno mówić o bezpieczeństwie pieszych przechodzących na drugą stronę torów. Na pytanie Grzechnika miasto odpowiedziało, że wystąpiło do Zakładu Linii Kolejowych we Wrocławiu o warunki techniczne dla przejścia w tym samym poziomie, w którym biegną szyny. Dopiero w zależności od treści odpowiedzi urzędnicy będą szacować koszty i decydować, czy budowę takiej przeprawy ująć w budżecie.
To nie pierwszy zryw mieszkańców w tej sprawie: - Niestety, liczne monity rady osiedla, a także posła Jędryska przyniosły efekt odwrotny od zamierzonego i PKP postawiło znaki zakazujące przejścia i barierki. Wcześniej PKP straszyło, że sokiści będą karać mandatami ludzi, którzy tam przechodzą – tłumaczy Małgorzata Konieczna.

Przewodnicząca rady podkreśla, że utwardzenie samej ul. Grapowa, która teraz jest błotnistą kałużą rozjeżdżaną przez sprzęt budowlany, będzie zrobione za pieniądze osiedlowe. Przy ul. Grapowa natomiast powstanie park kieszonkowy. Także park Brochowski powiększy się – nowe drzewa będą sadzone w stronę Jagodna.

Zobacz koniecznie

Zobacz też:
Tak wyglądają testy sprawnościowe do policji

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska