Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Celnicy pomylili cukier puder z amfetaminą

Małgorzata Moczulska
Areszt śledczy w Świdnicy
Areszt śledczy w Świdnicy areszt śledczy w Świdnicy
O funkcjonariuszach ze Świdnicy, którzy za swoją postawę otrzymali nagrody od Dyrektora Generalnego Służby Więziennej, było głośno w całej Polsce. Kilka miesięcy temu przechwycili rekordową ilość amfetaminy, którą próbowała wnieść do aresztu śledczego w Świdnicy 72-latka, matka jednego z osadzonych.

Spektakularnie zatrzymane narkotyki okazały się jednak...zwykłym cukrem pudrem.

- Umorzyliśmy śledztwo w tej sprawie, bo wyniki z laboratorium kryminalistycznego nie pozostawiały złudzeń: biała substancja była cukrem - wyjaśnia Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy.

72-latka od samego początku twierdziła, że do aresztu zaniosła cukier. Po zatrzymaniu była w szoku. Mówiła, że to na pewno nie był narkotyk, bo kilka razy sama słodziła nim herbatę i normalnie się potem czuła.

Bogusław Wojtal, dyrektor aresztu śledczego w Świdnicy, dowiedział się od nas, że przechwycona przez jego funkcjonariuszy amfetamina okazała się cukrem.

- Jestem w szoku, to niemożliwe - mówi podpułkownik Wojtal. I dodaje, że jego funkcjonariusze badali podejrzaną substancję testerem i wyszło, że zawiera ona amfetaminę.

- W dodatku wśród osadzonych było czuć tego dnia dziwne poruszenie i wiemy nieoficjalnie, że spodziewali się oni, iż na teren aresztu ktoś będzie próbował przemycać narkotyki - mówi dyrektor aresztu.

Wojtal nie ma swoim pracownikom nic do zarzucenia. - My nie mamy tu laboratorium, opieramy się na wynikach testu i zawiadamiamy policję - wyjaśnia.

Oficer operacyjny Komendy Wojewódzkiej Policji mówi, że być może chodziło o odwrócenie uwagi. - Może celowo dosypano do tego cukru czegoś, co zabarwiło tester narkotykowy. Po to, by wszyscy w areszcie zajęli się tą sprawą - zastanawia się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska