Jedna z wrocławskich firm, która oferuje taką płytę, twierdzi, że właściwie nie ma większych przeszkód i zachęca do wydania pieniędzy hasłem: Spraw sobie uległą kobietę!
Jeśli takie odczytanie męskich potrzeb jest trafne, to wniosek narzuca się niewesoły - zostaliśmy zapędzeni do narożnika, gdzie kulimy się pod gradem damskich ciosów, a przed nokautem nie uratuje nas nawet finezyjny balans ciałem.
Już od jakiegoś czasu furorę robi metoda uwodzenia, wykorzystująca techniki neurolingwistycznego programowania. Pod tą bełkotliwą nazwą kryje się przeświadczenie, że można tak pokierować rozmową z kobietą, że w naszych słowach zacznie nagle odnajdywać własne tęsknoty i marzenia. A stąd tylko mały kroczek do zdobycia jej serca i ciała.
Podejrzewam, że płyta z kursem uwodzenia sprzedaje nam podobną bzdurę, choć jej twórcy korzystali rzekomo z technik amerykańskiego wywiadu. Jeżeli były to metody wypróbowane na talibach w tajnych ośrodkach na Mazurach, to mamy chyba do czynienia z podrywem w wersji sado-macho.
Z sondaży zwykle wynika, że kobiety najbardziej cenią w mężczyznach inteligencję i poczucie humoru, choć nie gardzą rzecz jasna ich majątkiem.
Inne badania nie pozostawiają złudzeń, że kobiety uwielbiają kłamać.
W tej sytuacji najbezpieczniej będzie, gdy umówimy się, że one zazwyczaj gonią za forsą i damy sobie spokój z kursami uwodzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?