Przypomnijmy, że 750 osób z fabryki Fagor Mastercook we Wrocławiu straciło pracę pod koniec kwietnia, gdy kupiła ją niemiecka spółka Bosch Siemens. Każdy ze zwolnionych pracowników otrzymał na razie tylko 30 proc. należnej odprawy.
Dlatego pracownicy urządzili pikietę, która rozpoczęła się o godz. 10 (ma trwać do 12). - Chodzi nam o to, by wypłacono nam pozostałe 70 procent zaległych odpraw, bo jest ryzyko, że w ogóle ich nie dostaniemy – mówi Tadeusz Skoczek, pracownik Fagora.
CZYTAJ TEŻ: Pracownicy Fagor Mastercook czują się oszukani. Zapłaćcie im obiecane pieniądze!
Przeciętna odprawa dla pracowników Fagora miała wynieść dziewięć miesięcznych pensji, minimalna – trzymiesięczne wynagrodzenie, maksymalna – roczne, w zależności od stażu pracy. Dla przykładu średnia pensja brygadzisty wynosiła 3 tys. zł brutto - osoby na tym stanowisku powinny więc dostać przynajmniej po 9 tysięcy złotych.
Niektórzy pracownicy, nie mogąc się doczekać wypłaty pieniędzy zgłosili sprawę do Okręgowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu. Na razie nie wiadomo, kiedy zostaną wypłacone kolejne transze.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?