- Wiatr zerwał papę z dachu mojego domu - skarży się mieszkaniec Oławy. - Łamiące się gałęzie i padający grad nie pozwoliły mi nawet wyjść z budynku, by przestawić samochód - dodaje. - Wszystko trwało może trzy minuty. To było jak tornado.
Strażacy z Oławy wyjeżdżali do interwencji osiem razy. - Do najgroźniejszej sytuacji doszło na pl. Gimnazjalnym, gdzie drzewo przechyliło się w stronę znajdujących się tam punktów handlowych, tzw. plastrów miodu. Musieliśmy ewakuować ludzi, bowiem groziło zawaleniem - mówi dyżurny straży pożarnej w Oławie.
Drzewo upadło też na dach kościoła przy Rynku. Strażacy zabezpieczyli miejsce oraz usunęli naruszone dachówki. Ponadto konary i gałęzie tarasowały przejazd na ulicach św. Rocha, Lipowej, Iwaszkiewicza oraz Młyńskiej.
We Wrocławiu grzmiało tylko na południu. Burza powaliła drzewo na ulicy Januszowickiej. W Gniechowicach konary spadły na ulicę Kątecką. W Kobierzycach zablokowały drogę numer 8 Wrocław-Kłodzko. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?