- Wynik w jakiejś mierze może cieszyć, ale też zachowujemy spokój. Wiemy, że nie zagraliśmy do końca tak jak planowaliśmy, choć trzeba brać poduwagę, że Lech nas do tego zmusił. Mieliśmy w założeniach, żeby więcej być w posiadaniu piłki, bo naturalnie tylko wtedy samemu można atakować. O ile w pierwszej połowie nam się ta gra najlepiej nie układała, o tyle po zmianie stron dużo lepiej udawało nam się realizować przedmeczowe założenia - wyjaśnia świeżo upieczony trener Zagłębia Adam Buczek.
60 minut do pokazania swoich umiejętności dostał od nowego szkoleniowca Robert Jeż. W oczach wielu obserwatorów zawiódł na całej linii, zupełnie nie radząc sobie z kreowaniem gry Zagłębia. Co na to trener Miedzowych? - Występ Roberta w pierwszej jedenastce to jak najbardziej mój pomysł. Wiele osób tego gracza krytykuje, ale tak naprawdę na drużynę trzeba patrzeć przez pryzmat kolektywu, a nie poszczególnych graczy. Czy Jeż wystąpi w piątek? Mamy jeszcze trochę czasu na ocenienie dyspozycji każdego z piłkarzy i dopiero w czwartek podejmiemy ostateczne decyzje.
Już w wypowiedziach przedspotkaniem trener Buczek wskazywał, że Jeż może prze-bywać na boisku równocześnie z Aleksandrem Kwiekiem- może to byłoby remedium na zdezorganizowaną i trochę pozbawioną koncepcji ofensywę Dolnoślązaków. Złośliwi mogą powiedzieć, że zero na tablicy wyników oznaczało nie tyle ilość goli, a liczbę samych strzałów w światło bramki. Trener Miedzowych widzi to trochę inaczej - To nie było całkiem tak, że nie mieliśmy sytuacji. Były dwie okazje, szczególnie w końcówce spotkania. Swoją okazję miał Łukasz Piątek; szkoda, że jej nie wykorzystał. Lech miał nadnami przewagę, ale na pewno Zagłębie nie było w tej sytuacji bezbronne.
Posada zwolniona przez Pavla Hapala wciąż jest pożywką dla wielu plotek rozpowszechnianych w mediach. Jedna z najświeższych mówi o tym, że Zagłębie miałby objąć dopiero copozbawiony posady Leszek Ojrzyński. - Nie jest to temat, który by mnie interesował. Ja czuje się pełnoprawnym, pierwszym trenerem Zagłębia Lubin. To, że gdzieś pojawiają się spekulacje o tym czy innym trenerze, nie ma żadnego znaczenia. Teraz przywołane zostało nazwisko byłego trenera Korony, wcześniej mówiło się coś o Radosławie Mroczkowskim. Mnie nikt nie powiedział, że jestem szkoleniowcem na tydzień, czy na dwa, więc możemy już chyba dać temu spokój - wyjaśnia były trener m.in. KS-u Polkowice.
W piątek gracze Zagłębia będą walczyli o trzy punkty w Bielsku-Białej. Nie od dziświadomo, że na terenie "Górali" nie jest łatwo o zwycięstwo, ale z drugiej strony z kim jak nie z Podbeskidziem zdobywać ligowe oczka? W końcu podopieczni Czesława Michniewicza jako jedyni są w tabeli niżej od Miedzowych - głównie dzięki pogromowi, jaki w ostatnią sobotę sprawiła im warszawska Legia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?