Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brad Pitt kręci film w trakcie prawdziwego wyścigu. Wysłuchał hymnu na prezentacji razem z kierowcami Formuły 1

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA
Brad Pitt dołączył do kierowców Formuły 1 przed startem dzisiejszego wyścigu na torze Silverstone podczas hymnu narodowego przed Grand Prix Wielkiej Brytanii, aby nakręcić sceny do realizowanego filmu o tym sporcie, deklarując przy tym oszołomiony wydarzeniami minionego tygodnia: - To jest czas mojego życia.

- Muszę powiedzieć, że jestem teraz trochę oszołomiony - przyznał Brad Pitt po przejażdżce po torze wyścigowym Silverstone przed rozpoczęciem Grand Prix Wielkiej Brytanii Formuły 1. Amerykański gwiazdor srebrnego ekranu kręci niezatytułowany jeszcze film, którego akcja toczy się w środowisku F1. Reżyserii podjął się stojący za sukcesem obrazu "Top Gun: Maverick" Joseph Kosinski, Film wyprodukowany będzie przez Jerry'ego Bruckheimera, należącą do Pitta Plan B Entertainment i kierowcę Mercedesa Lewisa Hamiltona.

Po wyjeździe na tor wraz ze inną gwiazdą Damsonem Idrisem (znanym z filmu "Snowfall") w parze za kierownicami samochodów Formuły 2 zmodyfikowanych tak, aby wyglądały jak pojazdy F1, Pitt porozmawiał z prezenterem Sky Sports i byłym kierowcą F1 Martinem Brundle'm o swoich doświadczeniach.

Wspaniale jest tu być. Śmieję się do siebie, bo to czas mojego życia.

powiedział 59-letni gwiazdor Hollywood.

Pitt po raz pierwszy potwierdził, że Javier Bardem jest obsadzie filmu, ujawniając nowe szczegóły dotyczące fabuły, które do tej pory były trzymane w wielkiej tajemnicy.

Brad Pitt kręci film w trakcie prawdziwego wyścigu. Wysłuchał hymnu na prezentacji razem z kierowcami Formuły 1
PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA

Pitt wyjaśnił, że jego postać Sonny Hayes był kierowcą F1 w latach dziewięćdziesiątych, który przeżył okropny wypadek więc wycofuje się, znika ze swiata F1 i ściga się w innych seriach. Jego przyjaciel, grany przez Javiera Bardema, jest właścicielem teamu, który zajmuje miejsca 21 i 22, czyli ostatnie w stawce. Nigdy nie zdobyli nawet punktu, ale mają młodą wschodzącą gwiazdę graną przez Damsona Idrisa.

- Powiem ci, co jest w tym niesamowitego. Zobaczysz kamery zamontowane w całym samochodzie. Nigdy nie widzieliście prędkości, nigdy nie widzieliście takich sił G. To naprawdę niesamowite.

Dodał też, że jazda po torze była "upokarzająca: - Nie wiem, czy mógłbyś nazwać moje gorące okrążenie, nazwałbym to ciepłym okrążeniem. Zrobiłem też kilka wycieczek, nieumyślnie, po trawie, powiedział, potwierdzając, że jeszcze nie uderzył w nic mocno.

Zapytany, jak się czuł jadąc przed publicznością GP Wielkiej Brytanii, Pitt powiedział: - Nie byłem zdenerwowany... Chłopaki naprawdę dobrze mnie przygotowali.

Jest kilka zakrętów, w których widzę trybuny, ale byłem skupiony na liniach. Byłem w stanie docenić doświadczenie jazdy, gdy byłem na prostych. To powinno być tak autentyczne, jak to tylko możliwe. Lewis chce, abyśmy szanowali ten sport, żebyśmy naprawdę pokazali go takim, jakim jest. Jako "cywil" nie miałem pojęcia, co to znaczy być kierowcą. Agresja i zręczność, mam dla niej wielki szacunek.

Hamilton, który jest najbardziej utytułowanym kierowcą w historii F1, powiedział dziennikarzom w sobotę, że jest bardzo skupiony na autentyczności filmu - Są nerwy, ponieważ jest to coś, nad czym pracujemy od tak dawna. Chcemy, aby wszyscy go pokochali i naprawdę poczuli, że oddajemy istotę tego sportu.

38-letni Hamilton potwierdził wcześniej, że sam nie pojawi się w filmie grając samego siebie.

Pitt poza obowiązkami filmowymi chętnie pozował z fanami na torze, W piątek dołączył do oficjalnego spotkania kierowców przed wyścigiem. Według mistrza świata F1 Lewisa Hamiltona, który zajął dziś trzecie miejsce i wielu innych kierowców, spotkanie było "prawdopodobnie najlepszą odprawą dla kierowców, jaką kiedykolwiek mieliśmy".

Fikcja została połączona z rzeczywistością

Fikcja filmowa została połączona z rzeczywistością jak nigdy wcześniej w tak dużym wydarzeniu sportowym. Twórcy Top Gun: Maverick desperacko starali się utrzymać sceny w tajemnicy, aby ich film był jak najbardziej autentyczny.

Osiągnęli porozumienie z takimi firmami jak Sky Sports, które zobowiązały się do ograniczenia wszelkich ujęć podczas transmisji postaci granej przez Pitta Sonny'ego Hayesa i jego fikcyjnego samochodu Apex na końcu stawki.

Większość widzów na trybunach była w dużej mierze nieświadoma tego, że w trakcie wydarzenia dzieją się rzeczy jak z planu filmowego, jak również tego, że Pitt wcześniej poruszał się po torze z prędkością ok. 150 mil na godzinę kręcąc gorące okrążenia w sobotę.

Pitt wyjechał na słynny tor natychmiast po tym, jak Max Verstappen zniweczył marzenie Lando Norrisa o szokującej pozycji pole position w ostatnich sekundach dramatycznej sesji kwalifikacyjnej w sobotę.

- Nikt nie wiedział, że to Brad - myśleliśmy, że to przypadkowy samochód F2 - powiedział 48-letni Marc Frith z Milton Keynes, który bierze udział w Grand Prix od 15 lat - Jeśli to był on, był imponujący, nie oszczędzał się - dodał 25-letni Jamie Kingston z Deal w hrabstwie Kent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Brad Pitt kręci film w trakcie prawdziwego wyścigu. Wysłuchał hymnu na prezentacji razem z kierowcami Formuły 1 - Sportowy24

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska