W marcu br. wojewoda Lech Sprawka zaskarżając do NSA wyrok dowodził, że WSA w Lublinie dokonał błędnej wykładni zapisu ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, uznając, że rada miasta należycie wyważyła interes prywatny i publiczny przyjmując Studium. Po drugie, w przekonaniu Sprawki, błędem sądu było nieuznanie za dowód pism mieszkańców Lublina, które zostały złożone za jego pośrednictwem lub bezpośrednio do akt sprawy.
Ale NSA tych argumentów nie podzielił.
- Nie można też zgodzić się z zarzutami naruszenia przez Sąd I instancji art. 1 ust. 3 u.p.z.p. polegającego na błędnej jego wykładni przez uznanie, iż Rada Miasta Lublin przyjmując studium należycie wyważyła interes prywatny i interes publiczny.(…) W niniejszej skardze brakuje wykazania, które z dyrektyw interpretacyjnych, użytych przy wykładni wskazanych powyżej przepisów, zostały naruszone i jakie powinno być prawidłowe rozumienie tychże przepisów – brzmi fragment uzasadnienia NSA.
Zdaniem NSA sąd I instancji poprawnie ocenił ważenie interesu publicznego z interesami prywatnymi przy sporządzaniu i uchwalaniu studium. Organ planistyczny uwzględnił interes publiczny, czego wyrazem jest wyłącznie spod zabudowy tej części obszaru "G. (Górek Czechowskich – red.)", która według zgromadzonej dokumentacji planistycznej wymaga ochrony walorów przyrodniczych. Wziął też pod uwagę interes prywatny dopuszczając do zabudowy część terenu, która pod taką zabudowę była już przeznaczona w planie miejscowym obowiązującym w dacie podjęcia uchwały w sprawie Studium.
NSA za nieuzasadniony uznał również zarzut wojewody o naruszenie przez WSA przepisów postępowania przez nieuznanie za dowód złożonych bezpośrednio lub za pośrednictwem Wojewody Lubelskiego do akt sprawy pism mieszkańców L.
- Przeprowadzenie dowodów uzupełniających z dokumentów jest zatem wyjątkiem dopuszczalnym tylko w przypadku, gdy ustalenia stanu faktycznego budzą istotne wątpliwości, co w warunkach niniejszego postępowania, w którym poważna część kwestii spornych została przesądzona w obu wspomnianych wyżej wyrokach NSA, nie miało miejsca – brzmi uzasadnienie NSA.
- To, że w uzasadnieniu do prawomocnego (nieostatecznego) orzeczenia NSA w sprawie przyszłości Górek Czechowskich nie ma słowa o bioróżnorodnym, klimatycznym, antysmogowym i hydrologicznym znaczeniu tego obszaru dla zdrowia i życia obecnych i przyszłych pokoleń mieszkańców Lublina może nie dziwić, bo pełnomocnik prawny i jego mocodawca nie mieszkają w naszym mieście – komentuje uzasadnienie NSA Andrzej Filipowicz, społecznik z Lubelskiego Alarmu Smogowego.
Ale zdaniem ratusza wyrok NSA potwierdza konsekwentnie prezentowane stanowisko miasta w tym zakresie, a w szczególności fakt, że Studium wzmocniło ochronę obszaru Górek Czechowskich w stosunku do obecnego przeznaczenia przewidzianego w planie miejscowym z 2005 roku.
- NSA potwierdził ponownie, że Rada Miasta Lublin przyjmując studium należycie wyważyła interes prywatny i interes publiczny i nie doszło do naruszenia zasad sporządzania studium – zaznacza Katarzyna Duma, rzecznik prasowy ratusza.
Wyrok NSA powoduje, że przyjęte w 2019 roku Studium jest zgodne z prawem. A to otwiera furtkę do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru.
– Jeszcze nie wystąpiliśmy do miasta z wnioskiem o zmianę tego planu – mówi Zbigniew Dymowicz, dyrektor inwestycyjny TBV – dewelopera, który na części GC chce postawić bloki.
Po drugiej stronie barykady są społecznicy, którzy od dawna walczą o zachowanie przyrodniczego waloru GC. Chociaż z wyroku NSA zadowoleni nie są, to broni nie składają i widzą instrumenty do dalszego działania.
– Prawomocny nie oznacza ostateczny. Byłoby bardzo dobrze i zacnie, gdyby wojewoda lubelski, Lech Sprawka, wyszedł z inicjatywą skargi nadzwyczajnej – mówi Andrzej Filipowicz. W przypadku GC organem właściwym, który taką skargę mógłby wnieść jest Prokurator Generalny lub Rzecznik Praw Obywatelskich.
Co na to wojewoda?
- Aktualnie obowiązujące przepisy nie przyznają wojewodzie żadnych instrumentów prawnych, umożliwiających weryfikację prawomocnych wyroków sądów administracyjnych. Jako organ administracji publicznej wojewoda działa na podstawie i w granicach prawa, zgodnie z zasadą „dozwolone jest tylko to, co prawo wyraźnie przewiduje” – mówi Agnieszka Strzępka, rzecznik prasowy wojewody.
Uzasadnienie NSA w dużej części zawiera przypomnienie prawnej batalii o Górki Czechowskie. A ta zaczęła się we wrześniu 2019 r., kiedy ówczesny wojewoda Przemysław Czarnek zaskarżył do WSA świeżo uchwalone Studium zagospodarowania Lublina w części dotyczącej górek czechowskich, argumentując to m.in. kwestiami przyrodniczymi i ekologicznymi obszaru na którym deweloper chce postawić bloki. Od 2019 r. ws. GC zapadły trzy wyroki WSA, trzy wyroki NSA.
- Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli obchodzi 70-lecie istnienia
- LSM na starych zdjęciach. Ta historia zaczęła się od trzech bloków. Zobacz fotografie
- Za nami pierwsza edycja festiwalu mangi i anime Akira w DK Czechów. Zobacz zdjęcia
- Mali hokeiści walczyli na Icemanii w zawodach "Czerkawski Cup". Zobacz zdjęcia
- Ona i on, niebo i grom, losów ciągła zmienność. Targi ślubne trwają. Zobacz zdjęcia
- Żurawie pofrunęły do laureatów. Kto je odebrał? Zobacz zdjęcia z gali
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?