Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bohaterski czyn we Wrocławiu. Mężczyzna pomógł nastolatkowi, który chciał skoczyć z mostu Milenijnego

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
Wideo
od 16 lat
Prawdziwi superbohaterowie nie noszą peleryny! Przekonał się o tym pewien nastoletni chłopak, który w nocy z wtorku na środę (11-12 lipca) został uratowany na moście Milenijnym we Wrocławiu przez pana Kacpra. "Za barierkami, na prześlę stał młody chłopak, zanosił się płaczem. [...] "Gdybym skończył pracę o 5 minut później już by go nie było" - mówi nasz Czytelnik, który zapobiegł samobójstwu. Zobaczcie nagranie!

Nastolatek chciał skoczyć z mostu Milenijnego

Pan Kacper chciał podzielić się tym, co spotkało go w nocy z wtorku na środę (11-12 lipca)

- Późnym wieczorem wracałem z pracy. Zawsze, jak wychodzę, w nerce mam włożony telefon z nagrywaniem - zawodowo łapię złodziei i obawiam się któregoś spotkać. Na środku mostu Milenijnego leżał rower rzucony kierownica w stronę rzeki. Za barierkami na prześlę stał młody chłopak, zanosząc się płaczem. Skradając się, podszedłem blisko i ścisnąłem go do siebie - opowiada o zdarzeniu pan Kacper.

Choć nasz czytelnik wołał o pomoc przy ratowaniu nastolatka, nikt inny nie zareagował. Niektórzy kierowcy zatrzymywali się, ale gdy widzieli całą sytuację, odpuszczali i ruszali dalej. Nasz bohater, jak sam przyznaje, działał instynktownie i przez myśl mu nie przeszło przejechać obojętnie.

Dalsza część tekstu pod filmem!

od 16 lat

- To był cud, sam nie wiem jak to się stało, ale udało mi się go wciągnąć przed barierki. Dostawał paniki na słowo "pogotowie" i "policja", więc uznałem że zaprowadzę go do domu. Zapytałem o rodzinę, wydukał coś o mamie, że ma na 6 do pracy. Wymusiłem żeby podał mi numer. Przedstawiłem się i powiedziałem że jej syn usiłował skoczyć z mostu, udało się go uratować - kontynuuje pan Kacper.

Chłopak bezpiecznie wrócił do domu

Rowerzysta odprowadził nastolatka i zadzwonił na 112 z informacją, że jeśli ktoś zgłaszał próbę samobójczą na Milenijnym, to chłopak jest już cały i zdrowy w domu.

- Chłopaka przerosła sytuacja sercowo-rodzinna. Został bezpiecznie odprowadzony do mieszkania mamy przy ul Popowickiej. Kobieta skamieniała, gdy dowiedziała się o całym zdarzeniu. Mówiła synkowi, że "przecież wszystko już było dobrze". Wytłumaczyłem jej, co powinna zrobić i gdzie się zgłosić - zakończył pan Kacper.

Nie radzisz sobie? Skorzystaj z pomocy!

Jeśli masz jakiekolwiek problemy emocjonalne, skontaktuj się z odpowiednimi służbami wsparcia. To m.in. lokalne ośrodki pomocy psychologicznej lub linie telefoniczne dla osób w kryzysie:

  • Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym - 800 70 22 22,
  • Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka - 800 12 12 12,
  • Całodobowa bezpłatna infolinia dla dzieci, młodzieży, rodziców i nauczycieli - 800 080 222,
  • Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży - 116 111,
  • Bezpłatna linia wsparcia dla osób po stracie bliskich - 0 800 108 108.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska