NIEUDANY URLOP? ZOBACZ JAK ODZYSKAĆ PIENIĄDZE
- To absolutne zwycięstwo, zwłaszcza, że chodzi o pozew zbiorowy - cieszył się mec. Jakub Muszyński z Wrocławia, który był jednym z uczestników wycieczki i reprezentował grupę turystów przed sądem.
Chodzi o wyjazd do Afryki jesienią 2011 roku. Klienci biura podróży Itaka wykupili wycieczkę all inclusive. Mieli mieszkać na terenie nadmorskiego kurortu w Kenii, w wiosce zbudowanej w tradycyjnym afrykańskim stylu, otoczonej, tropikalną roślinnością. - Na miejscu przedstawiciel Itaki poinformował nas, że ma dla nas świetną wiadomość, i że trafimy do lepszego, czterogwiazdkowego hotelu - opowiada Muszyński. Okazało się, że "lepszy" hotel nie spełnia warunków, które organizator zapewniał turystom w katalogu. Oddalony był aż o 60 kilometrów od kurortu, do którego mieli jechać. - Hotel był z czasów Gierka i dosłownie się sypał. Z kanalizacji wychodziły robaki, wszędzie czuć było zapach stęchlizny, toalety były brudne, a na ścianach był grzyb. W sąsiedztwie były slumsy, wysypiska śmieci i największa w Kenii cementownia. A w basenie hotelowym kąpały się tylko małpy, bo tak był zaniedbany - mówi uczestnik pechowego wyjazdu.
Zobacz też: Śmieciowego bałaganu dzień drugi - Wrocław - stolica śmieci [ZDJĘCIA]
Część turystów od razu chciała wrócić do kraju, ale okazało się to niemożliwe, bo nie ma regularnych połączeń lotniczych z Kenii do Polski.
- Spędziliśmy tam wakacje wbrew naszej woli. Organizator z Itaki uważał, że skoro hotel ma cztery gwiazdki, to był wyższej klasy, niż ten, który był w ofercie. Później jednak zaproponował niezadowolonym uczestnikom voucher na następny wyjazd w wysokości... 450 zł.
Czternaście osób nie skorzystało z tej oferty i zdecydowało się wystąpić z pozwem zbiorowym do sądu. Domagali się od biura podróży Itaka zwrotu kosztów podróży. Dziś sąd w Opolu postanowił, że Biuro Podróży Itaka musi oddać 14 turystom prawie 60 tys. zł.
Czy Itaka odwoła się od niekorzystnego dla niej wyroku? Nie wiadomo. Biuro podróży się zastanawia. - Moim zdaniem byliby nierozsądni gdyby się chcieli odwoływać - uważa mecenas Muszyński.
Przeczytaj koniecznie:
- 60-latek stanie przed sądem Skatował psa za butelkę wódki (ZDJĘCIA)
- We Wrocławiu jest za mało strażników miejskich. Nie wyrabiają się ze wszystkim
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?