Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpartyjni Samorządowcy powalczą w wyborach parlamentarnych. Chcą być alternatywą dla PiS-u i PO. Szacują 6-8 proc. poparcia

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Jak pokazują niektóre sondaże i badania, zapotrzebowanie na ugrupowanie samorządowe sięga czasem kilku procent
Jak pokazują niektóre sondaże i badania, zapotrzebowanie na ugrupowanie samorządowe sięga czasem kilku procent Paweł Relikowski/Polska Press
Na konferencji prasowej federacja Bezpartyjnych Samorządowców ogłosiła, że wystartuje w najbliższych wyborach parlamentarnych. "Nie chcemy mieć na listach nikogo związanego z Platformą Obywatelską czy Prawem i Sprawiedliwością" - zapowiada Cezary Przybylski.

Bezpartyjni Samorządowcy oficjalnie ogłosili, że powalczą o miejsca poselskie i senatorskie w polskim parlamencie. Przystąpienie do wyborów parlamentarnych planują razem z różnymi środowiskami politycznymi powiązanymi z samorządem.

Spis treści

Mają dość dwóch zwalczających się plemion

- Będziemy prowadzić rozmowy na temat współpracy z różnymi stowarzyszeniami, fundacjami i grupami, które chcą budować swoją przyszłość w oparciu o samorządność, czyli samoorganizowanie się, wzmocnienie trzeciego sektora i prawdziwych samorządów instytucjonalnych. Apelujemy do takich środowisk, żeby się odezwały, będziemy z nimi rozmawiać, przekazywać nasze propozycje i wysłuchiwać ich sugestii - mówi Robert Raczyński, prezydent Lubina i jeden z liderów Bezpartyjnych.

Jak stwierdził Raczyński, sejm balansuje większością, panuje krytyczna sytuacja polityczna i gospodarcza, która wciąż się pogłębia. Widzą to dobrze samorządowcy.

- Samorząd był, jest i będzie wyrazem woli mieszkańców. Realizujemy ich aspiracje, potrzeby, ale jako samorządy nie mamy wpływu na ustawodawców. Stąd też nasza determinacja i decyzja o starcie w wyborach, żeby Polska była normalna, żeby nie było wojny polsko-polskiej, dwóch wzajemnie zwalczających się plemion. Chcemy prowadzić do normalności w sejmie. Udowodniliśmy to w sejmiku województwa i w zarządzie województwa. Jesteśmy otwarci na współpracę. Stąd też nasz apel. Przyłączcie się do nas, pójdźmy razem - mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego, jeden z liderów Bezpartyjnych.

Dla tych, co nie chcą być kojarzeni z żadną partią

Jak pokazują niektóre sondaże i badania, zapotrzebowanie na ugrupowanie samorządowe sięga czasem kilku procent.

- Jesteśmy jedyną organizacją w Polsce, która nie ma barw politycznych. Zobaczmy na Ruch Samorządowy "Tak! Dla Polski", który idzie pod ramię z Koalicją Obywatelską. To ugrupowanie zostało upolitycznione. My szacujemy zdobycie 6-8 procent poparcia, jeśli pojdziemy razem z innymi organizacjami z samorządu. Jesteśmy otwarci i chcemy, żeby na naszych listach znalazło się bardzo dużo młodych ludzi. Żeby połączyć doświadczenie z entuzjazmem i brakiem poczucia pewnych barier. Nie chcemy mieć na listach nikogo związanego z Platformą Obywatelską czy Prawem i Sprawiedliwością. Żeby nie okazało się w połowie kadencji, że z jakichś powodów zmieniają barwy polityczne - uzasadnia Przybylski.

Bezpartyjni chcą wejść w koalicję z innymi ugrupowaniami. Nie wykluczają rozmów np. z ruchem Polska 2050 Szymona Hołowni. Za swój plus uważają doświadczenie zdobyte w samorządach. Apelują do młodych ludzi, którzy mają pomysły, żeby coś zmienić w kraju, ale nie chcą być kojarzeni z żadną partią polityczną, by zgłaszali się do nich.

Wójt i jednocześnie poseł? Czemu nie?

- W chwili obecnej nie można łączyć mandatu samorządowca z mandatem poselskim. My się temu sprzeciwiamy i mówimy: TAK dla samorządowców przy ul. Wiejskiej. Jesteśmy najbliżej mieszkańców, reprezentujemy ich głos w dyskusji, a przy tym realizujemy zadania rządu. Koordynowaliśmy wiele ważnych zadań podczas pandemii. Nie ma powodów, dla których samorządowiec z kwalifikacjami, doświadczeniem i kompetencjami nie mógłby startować po zmianie kodeksu wyborczego do parlamentu. Chcemy znieść zakaz łączenia mandatu wójta, burmistrza czy starosty z mandatem poselskim lub senatorskim - informuje Małgorzata Matusiak, starosta trzebnicki.

Przypomnijmy, że Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało zmiany w kodeksie wyborczym. Bezpartyjni dopominają się, by dopuścić samorządowców do parlamentu. Dla przykładu, w Czechach nie jest to zabronione.

Mniej podpisów, większy dostęp do kandydowania

- Zmiany kodeksu wyborczego są po to, by zwiększyć liczbę wyborców. My chcemy zaproponować możliwość otwarcia się. Chodzi nam o zmniejszenie ilości podpisów wymaganych pod listami do parlamentu. Jeżeli chcemy zarejestrować listę poselską, musimy ich zebrać dzisiaj 5 tysięcy od mieszkańców zarejestrowanych w danym okręgu. Obecnie, kiedy obserwujemy ostrzeżenia o dzieleniu się danymi osobowymi, zbieranie podpisów na ulicach granicy z cudem. Mniejsza liczba ugrupowań ma zatem szansę przekroczyć prób dostępowy do przystąpienia do wyborów parlamentarnych. Chcemy zmniejszyć tę ustaloną liczbę podpisów z 5 tysięcy na 500 - tłumaczy Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego.

Bezpartyjni postulują również, aby w tej procedurze poparcia dla kandydatów dopuścić podpis elektroniczny.

- Nie jest istotą to, żeby wybory się odbywały i żeby chodzić na wybory. W rzeczywistości wybory odbywaja się przecież także w Rosji czy Korei Północnej. Istotą jest to, żeby obywatel mógł zostać posłem lub senatorem. Za komuny też były wybory, ale nikt nie mógł się zarejestrować, żeby spróbować zostać reprezentantem narodu. Apelujemy do tych, którzy zmieniają ordynację wyborczą, aby znieśli barierę, która uniemożliwia tworzenie nowych ruchów obywatelskich w Polsce i nowych twarzy w sejmie - podsumowuje Raczyński.

NIE PRZEGAP:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska