MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bezpańskie śmieci, czyli kto ma sprzątać po kibicach? (LIST)

Marek Zoellner
Po piątkowym meczu Śląska z Lechią okolice nowego stadionu tonęły w śmieciach. Kto ma sprzątać po kibicach? Urzędnicy przerzucają się odpowiedzialnością.

Oto list, jaki na ten temat dostaliśmy od internautki. Przesłała nam też zdjęcia:

W piątek na stadionie miejskim odbywał się mecz piłkarski. 40 tysięcy kibiców chciało na własne oczy obejrzeć pierwszy mecz swojej ulubionej drużyny na nowym stadionie. Szli więc "panowie" kibice szeroką ulicą Lotniczą, obok boisk, placów zabaw i terenów spacerowych. Na stadion nie wolno wnosić alkoholu, ale ponieważ, po ostatnich wydarzeniach sportowych, wynik meczu budził lekkie wątpliwości, kibice musieli ukoić skołatane nerwy. No i koili, a efekty tego kojenia widać na zdjęciach (szkoda, że zdjęcia są bezwonne).
Tak wyglądał poranek sobotni i niedzielny. Z racji kilku dni wolnych przed świętem zmarłych, do Wrocławia przyjechało wielu gości. Korzystając z okazji chcieli zwiedzić miasto, szczególnie nowe budowle, w tym stadion. I zobaczyli... góry śmieci i poczuli... smród ogromnego szaletu publicznego, jakim stały się przylegające do stadionu tereny.
Czy tak będzie zawsze ilekroć na stadionie będą rozgrywane dowolne zawody sportowe? Czy mieszkańcy okolicznych domów będą już zawsze mieli w tym czasie areszt domowy, bo nie sposób wyjść, kiedy rozentuzjazmowany tłum mężczyzn ciągnie ulicą tratując pięknie, dotąd, utrzymane trawniki i żywopłoty i załatwiając naturalne potrzeby fizjologiczne wszędzie, nawet w mało dyskretnych miejscach?
Zaniepokojona sąsiadka stadionu.

O bałagan pytaliśmy w Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta: - Znamy tę sprawę, ta pani do nas również dzwoniła. Przekazaliśmy wszystko spółce stadionowej oraz straży miejskiej, żeby bardziej zwracała uwagę na ten problem. My jednak za ten bałagan nie odpowiadamy, bo nie jest to pas drogowy. Śmieci na pasie drogowym, za który odpowiadamy, zostały posprzątane - powiedziała Gazecie Wrocławskiej Ewa Mazur ze ZDiUM.

Postanowiliśmy podjąć wyzwanie i drążyć dalej. Odbitą piłeczkę (a właściwie pustą puszkę po piwie) przekazaliśmy do spółki, odpowiedzialnej za stadion. - Za porządek po imprezie odpowiada jej organizator - posłała naszą puszkę dalej Magdalena Malara ze spółki Wrocław 2012.

W tym przypadku organizatorem była zaś spółka Śląsk Wrocław. Wszystko wskazywało więc na to, że będzie właściwym adresatem podania. Ale tu znowu pudło. Rzecznik Śląska Michał Mazur był zdziwiony. - Odpowiadamy za teren stadionu. I jeśli tam są śmieci, to jak najbardziej powinniśmy się nimi zająć. I tak zrobiliśmy. Na tych zdjęciach widać jednak ulicę Lotniczą, a to teren stadionu już nie jest - bronił pozycji Michał Mazur.

Kopiemy dalej. Podanie zwrotne do ZDiUM. - Organizator meczu nie przyznaje się do śmieci, które zostawili jego kibice? Pod stadionem nie ma przecież kubłów - odpowiada Ewa Mazur.

Puszka wraca na połowę Śląska. Michał Mazur: - Śląsk Wrocław nie może odpowiadać za porządek w całym mieście. Poza tym problem śmieci pojawiał się już po poprzednich imprezach na tej arenie, więc to nie jest tylko sprawka kibiców piłki nożnej. Za tydzień jest mecz Polska-Włochy. Jeżeli po nim będzie brudno, to czy mieszkańcy mają mieć pretensje do PZPN, który organizuje to spotkanie? Chyba w mieście są jakieś służby, odpowiedzialne za śmieci na trawnikach?

Długie podanie i znów jesteśmy przy bramce ZDiUM. Ewa Mazur: - Proszę pytać strażników, co z tym zrobią.

Zapytaliśmy. Rzecznik wrocławskiej straży miejskiej Sławomir Chełchowski: - Dzisiaj rano odebraliśmy interwencję ZDiUM-u w tej sprawie i ją podjęliśmy. Ustalamy, kto jest zarządcą tego terenu - powiedział nam Chełchowski.

Zawodnicy schodzą do szatni. Pierwsza połowa za nami. Kto prowadzi? Na pewno przegrywają mieszkańcy, którzy nadal nie wiedzą, kto posprząta ulice w pobliżu stadionu po kolejnej imprezie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska