- Słowa europoseł Janiny Ochojskiej wypowiedziane na antenie radia TOK FM, dotyczące sytuacji migrantów na granicy polsko-białoruskiej z sugestią, że polscy leśnicy usuwali ciała zmarłych są bardzo brutalne i trzeba je traktować jako uderzenie przeciwko Polsce – mówiła Beata Kempa na antenie Radia Wrocław. - Towarzyszy im także wystawa "Pushback jest nielegalny. Pomaganie jest legalne" poświęcona temu tematowi, zorganizowana też przez panią Ochojską w Parlamencie Europejskim. Tak być nie może, bo są jednak granice szkalowania Polski na arenie międzynarodowej. To działanie z pewnością miało taki cel, aby wywołać kolejną szkalującą nas rezolucję na forum Parlamentu Europejskiego. Mam wrażenie, ze polityka przerosła autorkę tych słów i szkoda, że w taki sposób swój dotychczasowy dorobek rozmienia na drobne – dodała europoseł reprezentująca w EP Prawo i Sprawiedliwość.
Wiceprezes Solidarnej Polski zauważa, że tego typu działania wpisują się w wojnę hybrydową prowadzoną przez Rosję na terenie Polski i innych państw Europy, a takie zachowania polityków opozycji, prowadzą do destabilizacji sytuacji na granicy jak i w samym państwie. - Na wniosek Ministra Sprawiedliwości sprawę bada już Prokuratura – stwierdziła europoseł.
W rozmowie nie zabrakło tematu dotyczącego wyemitowanego przez stację TVN24 materiału „Franciszkańska 3". - To był całkowicie nierzetelny oraz niezweryfikowany reportaż i posłowie musieli bronić dobrego imienia papieża Jana Pawła II, stąd uchwała w tej sprawie – zaznaczyła Beata Kempa. - Oparto go na SB-ckich aktach, a warsztat i technika przekazu była jedną wielką manipulacją. Jan Paweł II wraz z całą swoją spuścizną jest naszym wielkim dobrem narodowym i takie też jest oczekiwanie naszych wyborców, aby tego bronić. Biorąc pod uwagę, że za naszą wschodnią granicą toczy się wojna, to cała ta akcja wygląda jak próba celowego i świadomego uderzenia w samego papieża jak i Kościół w Polsce – dodała.
Beata Kempa odniosła się też do artykułu Gazety Wyborczej, która opisała, że zięć europoseł miał być chroniony przez służby i jakoby te miały zapewniać mu bezkarność. Przedstawicielka SP potwierdziła, że sprawa trafi do sądu i że nie jest to pierwsza próba szkalowania i zastraszania samych polityków i ich rodzin.
- To stara sowiecka metoda, bo atak na rodzinę to jest najbardziej obrzydliwy sposób, jakiego można się dopuszczać. Zastanawiam się też nad stanem polskiego dziennikarstwa, bo to co się dzieje przechodzi wszelkie pojęcie. Starałam się wcześniej jakoś do tego nie odnosić, ale teraz poszło to już za daleko. To samo robiono choćby z premier Szydło i jej synem. Dostajemy też wpisy z groźbami dotyczącymi zagrożenia zdrowia czy życia - zarówno mojego, jak i moich dzieci. Zgłaszamy to już teraz na policję, bo coś trzeba w tej kwestii robić.
Ten cały hejt w internecie później się nakręca i nie można czekać do momentu kiedy zniszczy się komuś życie. Sprawcy takich działań też nie mogą pozostać bezkarni – podkreśliła Beata Kempa na koniec rozmowy w Radio Wrocław.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?