- Spotkaliśmy się z panią prezes (tak w klubie tytułują przełożoną - WoK), rozmawialiśmy dosyć długo. I pewnie żeśmy się dogadali, chociaż, no zobaczymy. Życie jest przewrotne. Ale myślę, że w listopadzie na 99 procent podpiszemy nowy kontrakt. Jedna umowa się skończyła, powinna być druga - mówi nam Baron, za którym - po naszym poniedziałkowym tekście, w stanie niepewności - wstawili się kibice (treść listu otwartego na gazetawroclawska.pl).
- Po prostu przechodzimy na inną formę zatrudnienia, nie tylko z Piotrem. Myślę, że będzie ona dla pracowników lepsza - przekonuje Krystyna Kloc. - Omówiliśmy szczegóły i dokumenty zostaną rozesłane na skrzynki. 1 listopada mamy święto, więc powinny zostać podpisane dzień wcześniej. Porządkujemy pewne sprawy, chcemy dać pracownikom więcej samodzielności. Piotrek nawet tak woli, zresztą już w trakcie sezonu się do tego przymierzaliśmy. Za mecze barażowe pracownicy klubu nie chcieli dodatkowych pieniędzy i doceniamy to. Chcemy by oprócz satysfakcji z pracy mieli też satysfakcję finansową, a ten nowy sposób wynagradzania i premiowania powinien uwzględniać sukces każdego z nich. W przypadku dyrektora Pawła Kondratowicza będzie to przykładowo sukces organizacyjny, jeśli klub przejdzie przez procedury licencyjne. To jest bardzo wąskie grono ludzi, którzy również muszą się mieścić w budżecie i mieć godziwe wynagrodzenie - dodaje.
Póki co, wszyscy w kraju czekają na nowy regulamin, który ma powstać dopiero na przełomie drugiej i trzeciej dekady listopada. - Zobaczymy, co to będzie. Mnie gdzieś dochodzą słuchy, że w sezonie 2014 znów mamy mieć w ekstralidze osiem drużyn. Nie wiem, ile w tym prawdy - zastanawia się Baron. Jeśli to prawda, w przyszłym roku aż trzy drużyny musiałyby opuścić najwyższą klasę rozgrywek. To może niepokoić. Na decyzje klubu, również finansowe, czekają z kolei zawodnicy Betardu Sparty. Nie wiedzą m.in., na jakich zasadach bronili w barażach ekstraligi.
- Dlatego Piotr rozpoczyna dziś umawianie się na następny tydzień z zawodnikami. Będziemy rozmawiali o przyszłym sezonie i rozliczeniu barażów. Do końca tygodnia każdy z klubowych działów ma też ustalić zakres kompetencji i obowiązków. Gdy chodzi o młodzieżowców, Piotr sam nie jest zadowolony z ich wyników, więc ustalenia muszą być na tyle sensowne, byśmy mieli nadzieję, że praca zakończy się sukcesem - mówi prokurent WTS-u. Czekamy na efekty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?