Jak wiadomo, stało się tak na wniosek Czechów, którzy twierdzą, że kopalnia zabiera im wodę. Tak samo uważają zresztą Niemcy z terenów przygranicznych, którzy poskarżyli się w tej samej sprawie Komisji Europejskiej. Każdy, kto spojrzy na mapę, mógłby uznać, że zostaliśmy okrążeni w tzw. worku turoszowskim przez wrogie siły.
Trzeba zauważyć, że postanowienie Trybunału nie jest jeszcze rozstrzygnięciem merytorycznym, ostatecznym, lecz niejako zabezpiecza interesy Czechów. Taka formuła pozostawia pole do negocjacji pomiędzy obu państwami i już mamy sygnały, że niebawem dojdzie do rozmów. Świadczy o tym m.in. wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego. Obawiam się, że rozmowy nie będą łatwe, bo nasza pozycja negocjacyjna jest teraz słabsza, niż przed wnioskiem Czechów.
Ponieważ pochodzę z tamtych stron, trzymam kciuki za to, żeby doszło do kompromisowych ustaleń, bo rzeczywiście znaczenia kopalni i elektrowni Turów dla lokalnego rynku pracy nie sposób przecenić. Nikt sobie nie wyobraża, że oba zakłady miałby z dnia na dzień zaprzestać działalności. Nie warto jednak przy tej okazji tworzyć atmosfery zagrożonej twierdzy, że niby wszyscy są znów przeciwko nam.
Chciałbym zauważyć, że wymachiwanie szabelką i podgrzewanie nastrojów nie może doprowadzić do niczego dobrego, bo przecież nie opuścimy z tego powodu Unii Europejskiej. Rozumiem emocje, ale najbardziej potrzebne są teraz spokój i dyskrecja.Jeśli mamy osiągnąć cel, to polscy negocjatorzy nie mogą wsiadać do czołgów. Potrzebni są nam kompetentni i zręczni dyplomaci, czyli fachowcy od rozwiązywania skomplikowanych problemów. Mam nadzieję, że mamy takich.
PS. We wtorek, 25 maja, pojawiły się informacje, że premierzy Polski i Czech uzgodnili w Brukseli, że Czechy wycofają wniosek o zamknięcie kopalni Turów. Obie strony uzgodniły też zasady współpracy, by rozwiązać sporne sprawy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?