Urszula Solińska-Marek została w poniedziałek odwołana ze stanowiska prezesa zarządu Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Invest-Park. To decyzja przedstawiciela Skarbu Państwa, który ma większościowy udział w tej spółce.
Na jej miejsce, tego samego dnia, powołano Barbarę Kaśnikowską, dyrektor Departamentu RPO w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego. Wcześniej szefowała też m.in. Dolnośląskiej Instytucji Pośredniczącej we Wrocławiu, która zajmuje się m.in. pomocą w pozyskiwaniu środków unijnych. I właśnie na pozyskiwanie środków unijnych nowa szefowa strefy stawia.
- Zbliża się czas, w którym środków do rozdzielenia będzie dużo. Dlatego trzeba to wykorzystać - mówiła Kaśnikowska. Zapowiada, że nie zamierza przeprowadzać żadnej rewolucji. Urszula Solińska-Marek była mniej rozmowna. Zaraz po walnym zgromadzeniu wyszła, rzucając tylko, że "rozpoczyna nowy etap w życiu".
Ze starego składu zarządu pozostał wiceprezes Tomasz Jakacki. Ale w poniedziałek powołano też trzecią osobę do tego gremium. Po tym, jak odwołano wcześniej wiceprezes Lidię Jarmułowicz, na jej stanowisku był wakat. Trzecim członkiem zarządu został Teodor Stępa, który w poprzednich wyborach parlamentarnych kandydował na senatora z ramienia PSL. Był też starostą śremskim w I i II kadencji.
Samorządowcy liczą, że zmiany przyniosą także poprawę współpracy z Invest-Parkiem. - Czekamy na szybki dialog i na to, że nowe miejsca pracy będą powstawać w naszym regionie, a nie setki kilometrów stąd - mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Argumentacja, jak zwykle przy zmianach w strefie specjalnej, nie jest znana. - Zmiany w spółce zostały dokonane, ale tak jak do tej pory Skarb Państwa, jako największy wspólnik, nie informuje pozostałych udziałowców o swoich decyzjach personalnych. Tak też było obecnie - mówi Waldemar Skórski, zastępca prezydenta Świdnicy. - W związku z tym trudno nam komentować te decyzje, ale mamy nadzieję, że oczekiwane zmiany w funkcjonowaniu strefy będą istotne - dodaje.
Ale i Świdnica, i Wałbrzych źle oceniają poprzedniczkę oraz jej byłą zastępczynię Lidię Jarmułowicz.
- Niepokoiła nas sytuacja w WSSE Invest-Park, dlatego po poprzednich zmianach, gdzie odwołany został kompetentny zarząd, kilkakrotnie interweniowaliśmy w tej sprawie u premiera i ministrów - mówi Skórski.
Prezydent Szełemej też przypomina, że od wielu miesięcy krytycznie oceniał pracę pań. - Współpracy z samorządami właściwie nie było. W tym czasie nie pojawił się w Wałbrzychu żaden nowy inwestor, zarząd nie inwestował również w infrastrukturę - mówi Szełemej.
Jarmułowicz i Solińska-Marek trafiły do zarządu po tym, jak w 2011 roku w atmosferze skandalu odwołano Mirosława Grebera, wieloletniego prezesa WSSE (razem z nim wymówienia złożyło 22 pracowników). Obie panie są kojarzone z PSL. Dlatego mówiło się, że nominacje są polityczne.
Po tym, jak władzę w PSL objął Janusz Piechociński, coraz częściej dało się również słyszeć komentarze, że zmiany w zarządzie strefy ekonomicznej będą nieuniknione.
Wcześniej pisaliśmy: Jest nowa prezes Wałbrzyskiej Strefiy Ekonomicznej
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?