Koleje Dolnośląskie poinformowały nas, że przyczyną była awaria składu Impuls 45 WE (to najnowsze, pięcioczłonowe składy dolnośląskiego przewoźnika). Zawiodła elektronika odpowiedzialna m.in. za system hamowania. Jak tłumaczy przewoźnik, z tą awarią nie można było bezpiecznie kontynuować jazdy do Wrocławia.
Pojawił się też problem, bo pociąg stał ok. 800 metrów od jednej i 1500 metrów od drugiej stacji. Nie można było po prostu wypuścić pasażerów i kazać im iść po torach. Poza tym inne przejeżdżające tamtędy składy były mocno zapełnione.
Podjęto decyzję o ściągnięciu pustego pociągu z Wrocławia i zorganizowaniu bezpiecznej przesiadki w miejscu awarii. Ostatecznie pasażerowie wyruszyli w stronę Wrocławia o godz. 9.08 i dojechali na Dworzec Główny około godz. 9.30.
Przewoźnik zgłosił awarię składu producentowi, firmie Newag Nowy Sącz. Teraz będzie podejmowana decyzja czy skład będzie naprawiany w miejscu awarii czy też zostanie stamtąd ściągnięty. Na razie pociągi jeżdżą na tym odcinku wahadłowo, jednym torem.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?