Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autostrada A4. Nie było żadnego wypadku, ale korek ma i tak 5 km

Jerzy Wójcik
Korek na A4 pod Wrocławiem, zdjęcie ilustracyjne
Korek na A4 pod Wrocławiem, zdjęcie ilustracyjne Jaroslaw Jakubczak/Polska Press
Dwie wiadomości dla kierowców podróżujących autostradą A4 w okolicach Wrocławia. Dobra jest taka, że w ciągu ostatnich godzin nie doszło tu do żadnego wypadku, tak jak to miało miejsce w piątek czy sobotę. Niestety, jest też zła informacja - i tak jest korek na jezdni w stronę Opola i Katowic. Zator ma 5 kilometrów długości i rośnie.

Korek spowodowany jest robotami drogowymi prowadzonymi aktualnie na odcinku pomiędzy węzłem Wrocław Wschód a węzłem Brzezimierz (zjazd na Oławę i Strzelin). Około godziny 20 kierowcy, którzy chcieliby ominąć zator, powinni zjechać na węźle Wrocław Wschód na lokalne drogi i nimi poruszać się w kierunku Oławy, by tam wrócić na A4. Kilka kilometrów za węzłem zaczyna się już korek w kierunku Katowic. Spędzimy w nim kilkadziesiąt minut.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że korka nie ma przed bramkami poboru opłat. To m.in. efekt tego, że dziś około południa wprowadzono znów awaryjną procedurę wydawania biletów. Pracownicy obsługi autostrady wydają je kierowcom ręcznie co nieco przyspiesza procedurę i powoduje, że nie tworzą się korki. A precyzując - korki nie tworzą się w tym miejscu! Kierowcy utkną kilkanaście kilometrów dalej i oczywiście zapłacą za przejazd. Rząd obiecywał ewentualny darmowy przejazd, pod warunkiem, że będą tworzyły się korki przed bramkami poboru opłat - tak jak na autostradzie A1 w kierunku Gdańska - w ten weekend w ciągu dnia kierowcy byli zwolnieni z opłat. Pod Wrocławiem nie ma o tym mowy, bo sprytnie rozwiązano problem korków przed bramkami. Rzeczywiście przed bramkami ich nie ma... są dalej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska