Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrup Chrup Kartofel czyli Magda Gessler w Jelczu-Laskowicach

Marcin Walków
Jelcz-Laskowice - restauracja Chrup Chrup Kartofel i Magda Gessler
Jelcz-Laskowice - restauracja Chrup Chrup Kartofel i Magda Gessler Marcin Walków
"Chrup Chrup Kartofel" - to nowa nazwa dawnej restauracji "Boczek i Spółka" w Jelczu-Laskowicach pod Wrocławiem. Znana restauratorka Magda Gessler właśnie zakończyła tam Kuchenne Rewolucje. Zostawiła po sobie nie tylko nową nazwę, menu i wystrój. Od teraz w lokalu królował będzie ziemniak. Gdy Magda Gessler i personel restauracji uwijali się wczoraj wieczorem jak w ukropie przed finałową kolacją, na zewnątrz czekały prawdziwe tłumy. Kierowcy tak wpatrywali się w okna restauracji, że na pobliskim skrzyżowaniu doszło do dwóch stłuczek.

ZOBACZ KONIECZNIE: Restauracja Chrup Chrup Kartofel już na sprzedaż
Wieść o wizycie znanej restauratorki po 17-tysięcznym mieście rozniosła się lotem błyskawicy. A wąski chodnik i trawnik przed restauracją przy ul. Witosa, w której nagrywano program, przez ostatnie dni zapełniały się ludźmi.

- Ale po co im ta rewolucja? Przecież jedzenie mieli dobre, a krem z brokułów i zupa tajska były moim numerem jeden - dziwi się Małgorzata Grzech, która bywała u "Boczka i Spółki".

Dariusz Mackiewicz stał przed restauracją i oglądał "telewizję od kulis". - Ciekawe, co to wyjdzie. Dania były tu dobre i w atrakcyjnej cenie, czy tak zostanie? - mówi.

Kilka metrów od wejścia do restauracji stoi grupa dzieci. Liczą na spotkanie z Magdą Gessler, zdjęcie i autograf.
- Podobno wyjdzie o siedemnastej, by się z nami spotkać - mówi jedna z mam. Ale Magda Gessler nie wychodzi. Przed restaurację za to podjeżdżają samochody, zbierają się goście zaproszeni na finałową kolację.
- Myślałem, że to będą zwykli mieszkańcy, których częstowano na promocji, a widzę tu raczej znane lokalne twarze. Nie tak to sobie wyobrażałem - mówi rozczarowany Daniel Jóźwiak.

Chrup Chrup Kartofel Jelcz-Laskowice - Kuchenne Rewolucje 5 listopada 2015

Anna Kołodziej-Kubiak i Joanna Śnigórska zostały zaczepione na ul. Bożka przez ekipę programu i skosztowały nowego menu.
- Ciemny razowy chleb z chrupiącą skórką, a na nim sałatka ziemniaczana. Przepyszne było - opowiadają. Też przyszły pod restaurację, by zrobić sobie zdjęcia z panią Magdą. Czekały od godz. 19.

Goście weszli do środka, ekipa zamknęła się za drzwiami. I tylko przez okno widać urywki tego, co dzieje się w środku. Sławomir Burdzy ze swoim smartfonem dokumentował niemal każdy krok Magdy Gessler.
- O proszę, tu wysiada z samochodu. Tu nagrywają, jak wchodzi do lokalu. Tu ekipa była na promocji, tu zmieniają szyld restauracji, a tu widać ją na kuchni jak wrzuca coś do garnka - pokazuje bogatą kolekcję zdjęć.

Nie brakuje opinii, że prawdziwe show nie rozgrywało się w lokalu, ale właśnie na ulicy.
- Co tu się działo przez ostatnie dni, to jakaś masakra. Samochody na zakręcie zwalniają, kierowcy trąbią, robią zdjęcia. We wtorek były dwie stłuczki, bo się gapili na restaurację a nie na drogę - opowiada Kamil, student z Jelcza-Laskowic.

Po godz. 21 ze środka wychodzą pierwsi goście.
- Pizza chłopska z kaszanką i ziemniakami, bardzo dobra. Będę tu wracać - zachwala Maria Zagórska. Miała okazję zadać autorce "Kuchennych Rewolucji" pytanie. - Czy nadal maluje i pani Magda potwierdziła. Przecież to artystka - mówi przejęta mieszkanka Jelcza-Laskowic.

Chrup Chrup Kartofel - menu Magdy Gessler
Krzysztof Murawski też był zadowolony z kolacji. - Pyszne placki ziemniaczane. Ale do gustu przypadł mi też wystrój. Jest ciepło, stonowanie i przytulnie. Wcześniej było kolorowo. To miejsce, do którego można przyjść i w garniturze, i w dresie, by dobrze zjeść - opowiada.

Ile trzeba będzie zapłacić, by skosztować dań po "Kuchennych Rewolucjach"? Tego nie wie jeszcze nawet właściciel.
- Pani Magda zintegrowała zespół i wytyczyła nam jasny kierunek: ziemniak pod każdą postacią. Teraz musimy razem usiąść, ułożyć kartę z dań, które nam zostawiła, dodać coś od siebie, zastanowić się nad cenami - mówi Robert Chrupcała, właściciel. Nowa nazwa lokalu to zabawa jego nazwiskiem i gwoździem programu restauracji - ziemniakiem.

Zadowolony jest nie tylko szef, ale i mieszkańcy Jelcza-Laskowic. Bo Magda Gessler po skończonej pracy, zanim wsiadła do samochodu i odjechała, rozmawiała z nimi, rozdawała autografy i pozowała do wspólnych zdjęć.
- Zobaczyłam Magdę Gessler, mogę umierać - powiedziała jedna z nastolatek.

Radości nie kryły też Anna Kołodziej-Kubiak i Joanna Śnigórska. Nie tylko uwieczniły panią Gessler na swoich zdjęciach, ale każda z nich zrobiła sobie wspólne zdjęcie.
- Warto było tyle tu czekać. Oglądam każdy odcinek, teraz będę miała niesamowitą pamiątkę - mówi pani Anna.

Magda Gessler wróci do Jelcza-Laskowic za kilka tygodni, by sprawdzić, jak właściciel i załoga "Chrup Chrup Kartofel" sobie radzi. Odcinek w telewizji będzie można obejrzeć najprawdopodobniej jesienią.

NIE PRZEGAP
Restauracja Hej Sokoły w Kamieńcu Wrocławskim po wizycie Magdy Gessler
Magda Gessler zrobiła Kuchenne Rewolucje we Wrocławiu. Poleca tutaj homary

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska