Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Skąd się wzięło 29 milionów na dziurę przy Stadionie Miejskim?

Marcin Rybak
Miała być galeria, która przy niesie miliony Śląskowi, a powstała dziura pełna kłopotów...
Miała być galeria, która przy niesie miliony Śląskowi, a powstała dziura pełna kłopotów... fot. Paweł Relikowski
- Skąd wzięliście kwotę 29 milionów złotych, jakiej Zygmunt Solorz domaga się w zamian za rezygnację ze sporów wokół piłkarskiego Śląska? Ma to być kwota nakładów na prace przy niedoszłej galerii Śląska. - O, tu ma pan zestawienie wszystkich faktur - człowiek po drugiej stronie stołu pokazuje mi kartkę zadrukowaną kwotami, datami i nazwami firm, na rzecz których płacono pieniądze. Wynika z niej, że Zygmunt Solorz pożyczył Polsatowi Nieruchomości 30 mln zł, a na prace przygotowawcze pod galerię na Pilczycach wydano przeszło 29,5 mln zł.

Człowiek po drugiej stronie stołu to Krzysztof Wojtyłło, prezes Polsatu Nieruchomości. Firmy należącej do Solorza, która miała zająć się budowaniem galerii dla Śląska. Wojtyłło to jedna z legend opozycji demokratycznej lat 80. ubiegłego wieku. Działacz podziemnej Solidarności, później miejski radny. - Trzech kadencji - podkreśla. Ostatni raz zasiadał w radzie w latach 2002-2006. Był członkiem klubu radnych PO-PiS, popierającego Rafała Dutkiewicza. W 2007 r. został szefem firmy Solorza.

- Tu ma pan fakturę - Wojtyłło wyciąga dokument z grubej, czerwonej teczki. W rubryce, w której wpisuje się, za co należy zapłacić, czytamy "zaliczka na prace przygotowawcze...". Prezes Wojtyłło pokazał mi osiem faktur. Kwoty od kilkuset tysięcy do przeszło trzech milionów złotych. Większość zawiera niewiele mówiący zapis "zaliczka na zlecenie z dnia...". - A macie protokoły odbioru robót? Krzysztof Wojtyłło wyciąga jeden. Wyliczono tam prace przy wywożeniu ziemi i wykopach. Jest jeszcze opinia biegłego. Spośród wskazanych przez magistrat trzech nazwisk, pełnomocnik Solorza, mecenas Józef Birka, wybrał biegłego sądowego dr. inż. Krzysztofa Nowickiego. Jego opinia zawierać ma "zweryfikowane koszty robót i usług zleconych".

CZYTAJ TEŻ: Śląsk Wrocław upadnie? Co dalej z klubem?

Prezes Wojtyłło mówi, że to, co zrobiono na tym terenie, to nie tylko wykopanie dziury. - Został tam doprowadzony prąd, woda, ciepło, zapewniono odbiór ścieków. Odwodniono teren, były prace saperskie, wycinka drzew, rozbiórka fundamentów - wylicza.

Prace rozpoczęto w 2010 r. Prowadziła je firma Hoffbud, która powstała kilka miesięcy wcześniej. Założył ją Olgierd Hoffman. Jak podają media, to były tenisista mieszkający w Sopocie. Znajomy Zygmunta Solorza i innego multimilionera Ryszarda Krauzego. W 2009 r. Hoffman wszedł do Rady Nadzorczej Arki Gdynia. Ten klub, należący do Krauzego, też miał być utrzymywany z budowy galerii handlowej. Planowano przejąć i dokończyć budowę galerii w Gdyni. Gdyby oba pomysły wypaliły, Hoffbud zarobiłby wielkie pieniądze na ich budowaniu.

Dziś Hoffman jest też prezesem spółki Market Bud, która przygotowuje budowę galerii w Białymstoku. Market Bud jest własnością firmy należącej do Zygmunta Solorza i jego biznesowego partnera Hieronima Ruty. Ta sama dwójka kontroluje cypryjską firmę, która ma 51 proc. akcji Śląska Wrocław.

Market Bud też pracowała na terenie galerii Śląska. Dostarczała tam tzw. ścianki szczelne, które zabezpieczają ściany wykopu. Dziś domaga się za nie 200 tys. zł od gminy Wrocław. Sprawa jest w sądzie. Również w sądzie jest sprawa przeciwko Hoffbudowi. Miejska spółka Wrocławskie Inwestycje domaga się pół miliona złotych za źle zabezpieczony wykop, który uszkodził chodnik przy al. Śląskiej.

***

W magistracie mówią, że Polsat Nieruchomości jest winien 6 mln zł. Ma to być kara umowna za niewybudowanie galerii. Zgodnie z umową, jaką Śląsk zawarł ze spółką Solorza, Polsat Nieruchomości miał doprowadzić do powstania galerii, a gdyby do tego nie doszło, miałby zapłacić 6 mln zł kary umownej. Śląsk nigdy nie egzekwował i nie domagał się wypłacenia tej kwoty. W Polsacie Nieruchomości przekonują, że kara się nie należy. Powołują się na zapis z umowy, że kara się nie należy, gdy Śląsk nie zgodzi się na sposób sfinansowania budowy. A tak właśnie było.

Śląsk dostałby kredyt na galerię - przekonują - gdyby sam wyłożył 200 mln zł, czyli 37 proc. inwestycji. A to byłoby nieekonomiczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska