Pamiątkową tablicę poświęconą Juliuszowi Słowackiemu odsłonięto wczoraj na budynku przy ulicy Oławskiej 9. Okazją była trwająca od kilku tygodni Juliuszada - cykl imprez związanych z rokiem poety. Miejsce na tablicę nie zostało wybrane przypadkowo. To właśnie w tym budynku gościł Juliusz Słowacki, kiedy odwiedzał stolicę Dolnego Śląska. A we Wrocławiu był dwukrotnie.
Pierwszy raz zatrzymał się we Wrocławiu w drodze do Drezna, w marcu 1831 roku. Pruskie władze zatrzymały mu wtedy rosyjski paszport. Po raz drugi przyjechał w 1848 roku na spotkanie z matką, Salomeą Becu. Poprzednio widział ją w marcu 1831 roku, kiedy dawała mu weksle na podróż do Paryża -wyjeżdżał wtedy z objętego powstaniem kraju.
Wczoraj uczniowie IX LO przy ulicy Piotra Skargi, którego Słowacki jest patronem, odczytali listy poety. Napisał je prawdopodobnie podczas pobytu w stolicy Dolnego Śląska. Przypomniał je profesor Krzysztof Biliński z Uniwersytetu Wrocławskiego. To "Wieniec związano z rzeczy przeklętych...", "Biada wam, gdy się budzi duch i obudzony..." oraz "Wyjście 100 robotników...".
- Niewielu mamy tak znamienitych poetów, którzy odwiedzili nasze miasto - podkreślał wrocławski literaturoznawca.
Po uroczystości Izabela Koziej, dyrektor IX LO, zaprosiła wszystkich na spektakl "Balladyna" przygotowany przez uczniów w ramach Juliuszady.
To właśnie młodzież z IX Liceum od początku roku stara się upamiętniać wszystkie ważne daty związane z poetą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?