Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pompowanie kół" przed wyborami na szefa PO. Platforma Obywatelska pierze dolnośląskie brudy

Magdalena Kozioł, Rafał Święcki
Dziś rozgrywającym w PO na Dolnym Śląsku jest Schetyna
Dziś rozgrywającym w PO na Dolnym Śląsku jest Schetyna Sylwia Dąbrowa
93-letnia kobieta została działaczką wrocławskiego koła marketingu politycznego Platformy Obywatelskiej, a jej córki w wieku 63 i 67 lat zapisały się do koła ekologicznego. Tak wygląda "pompowanie kół" przed wyborami szefa powiatu wrocławskiego według ustaleń wewnętrznej komisji śledczej.

Półtora miesiąca - tyle działacze dolnośląskiej PO będą żyli w niepewności. 25 lub 27 października będą wybierać nowego szefa regionu. Dzisiaj tę funkcję pełni Grzegorz Schetyna, wiceprzewodniczący partii, pozostający w konflikcie z Donaldem Tuskiem. To lider partii - według komentatorów - namówił Jacka Protasiewicza, by stanął przeciwko Schetynie.

Europoseł z Platformy Obywatelskiej unikał dotychczas jednoznacznych deklaracji, ale niedawno powiedział naszej gazecie: - Chciałbym zostać szefem regionu po to, by zrealizować swój pomysł. Słuchając wypowiedzi prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, wiem, że jest możliwa nasza współpraca z nim.

Protasiewicz chce, by Platforma poparła Rafała Dutkiewicza w przyszłorocznych wyborach. Grzegorz Schetyna od kilku lat zwalczał Dutkiewicza. Na oświadczenie Protasiewicza zareagował ostro. - To wywieszenie białej flagi, polityka uprawiana na kolanach - stwierdził Schetyna w wywiadzie dla naszej gazety.

Przeczytaj koniecznie: Kto z PO na prezydenta Wrocławia? (SONDAŻE)

Dolnośląscy działacze Platformy są zdezorientowani i podzieleni. Wskazują, że gdyby wygrał Protasiewicz, to skutkiem będą wspólne z ugrupowaniem Dutkiewicza listy do rady miejskiej i sejmiku województwa. A wtedy zacznie się rzeź. - Wielu polityków nie znajdzie się na listach, a jak już - to dostaną bardzo słabe miejsca. Karty rozda silniejszy, czyli Rafał Dutkiewicz - mówi nam jeden z działaczy.

"Pompowanie kół" w PO przed wyborami na szefa

Tymczasem w we wrocławskim PO afera. 93-letnia kobieta została działaczką wrocławskiego koła marketingu politycznego Platformy Obywatelskiej, a jej córki w wieku 63 i 67 lat zapisały się do koła ekologicznego. Tak wygląda "pompowanie kół" przed wyborami szefa powiatu wrocławskiego według ustaleń wewnętrznej komisji śledczej.

W poniedziałek komisja przedstawiła swój raport. Ustalono m.in., że 30 nowych członków Platformy pochodziło spoza Dolnego Śląska (głównie z Opolszczyzny), zaś 50 nie mieszkało w powiecie wrocławskim. Od stycznia do marca trzem kołom (w tym europejskiemu) nagle przybyło ponad 100 członków.

Przeczytaj: Patryk Wild: Współpraca z Platformą jest możliwa, ale bez Schetyny i Jurkowlańca

- Wszystkie te osoby są związane z Jackiem Protasiewiczem - wskazuje jeden z działaczy PO, bliski Grzegorzowi Schetynie, liderowi partii na Dolnym Śląsku. - Nowi ludzie są potrzebni Protasiewiczowi, by wygrać wybory na szefa wrocławskich struktur. Dokładnego terminu zjazdu jeszcze nie ma, ale wiadomo, że do głosowania dojdzie między 30 września i 6 października.

Czytaj na następnej stronie: Bratobójcza wojna nie tylko we wrocławskiej PO
Kogo Grzegorz Schetyna wystawi przeciwko Protasiewiczowi? Dziś wymienia się Sławomira Piechotę, Ewę Wolak i Jarosława Dudę. - Nie wykluczam, że wystartuję - przyznaje Ewa Wolak, która była szefową komisji śledczej badającej "pompowanie kół". Jakie będą skutki przedstawienia raportu? Kół przed wyborami nikt nie może rozwiązać. Protasiewicz zatem wygrał tę potyczkę. - Według wstępnej analizy nabór do kół odbył się zgodnie z regułami statutu Platformy Obywatelskiej - powiedział europoseł naszej gazecie.

Uważa on, że raport wewnętrznej komisji śledczej mu nie zaszkodzi. Jest jednak oczywiste, że materiał pokazujący "pompowanie kół" zostanie wykorzystany jako amunicja podczas wymiany ognia na powiatowych wyborach, gdy będą się decydowały losy pojedynku z kandydatem Schetyny.

- Ta sprawa nie przysporzyła nam chwały i moralnie jest nie do zaakceptowania - komentuje Piotr Borys, europoseł PO. Wojnę między zwolennikami Protasiewicza i Schetyny można obserwować nie tylko we Wrocławiu. Wczoraj Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry, nagle odwołał swojego zastępcę Huberta Papaja, kolegę z PO.

Bratobójcza wojna nie tylko we wrocławskiej PO
Nerwowo zrobiło się nie tylko we wrocławskich strukturach Platformy. W terenie działacze też nie wiedzą, jaka czeka ich przyszłość. Ostra, polityczna walka już zaczęła się w jeleniogórskiej Platformie. Hubert Papaj właśnie został odwołany ze stanowiska wiceprezydenta Jeleniej Góry. Informację o dymisji oficjalnie potwierdził prezydent Marcin Zawiła, który przejmie teraz jego obowiązki.

Przeczytaj: Jurkowlaniec nokautuje Dutkiewicza w drugiej turze wyborów (WYNIKI SONDY)

Prezydent twierdzi, że dokonał przeglądu działalności swoich najbliższych współpracowników. - Podstawowym kryterium oceny było tempo, kompleksowość i skuteczność działań podejmowanych przez nich i podległe im ogniwa. Po dokonaniu analizy działań realizowanych przez mojego zastępcę, pana Huberta Papaja, z całym uznaniem dla efektów jego pracy uznałem, iż znaczna część jego działań realizowana jest zbyt wolno i często niekompleksowo - oświadczył Zawiła. Nie chciał jednak wskazać, o jakie ze spraw konkretnie chodzi.

Papaj na fotelu wiceprezydenta spędził ostatnie trzy lata. Na razie nie komentuje swojej dymisji. Zapowiedział, że dziś wyda oświadczenie. Politycy z jeleniogórskiej Platformy są zaskoczeni decyzją prezydenta Jeleniej Góry. Nie konsultował on z nimi swojej decyzji.

Nieoficjalnie wiadomo, że pomiędzy prezydentem Zawiłą i wiceprezydentem Papajem iskrzyło od jakiegoś czasu. W Platformie trwa teraz rywalizacja o przywództwo w jeleniogórskich strukturach partii. Kieruje nimi na razie Hubert Papaj. Kolejne wybory przewodniczącego będą za dwa tygodnie.

Według działaczy PO, ochotę na objęcie tej funkcji ma zarówno Hubert Papaj, jak i Marcin Zawiła. Faktycznie jednak gra toczy się o partyjną rekomendację w wyborach prezydenta Jeleniej Góry. Papaj chciałby zastąpić Zawiłę. Ten nie chce wracać do Sejmu i zamierza powalczyć o kolejną kadencję w Jeleniej Górze.

Do wyborów samorządowych zostało jeszcze 1,5 roku, ale kluczowe decyzje w samej Platformie zapadną do końca tego roku. Bratobójcze boje zbiegły się ze zmianą nastrojów społecznych. - Ogólnopolskie sondaże PO dołują, a to przekłada się na atmosferę na dole. Jest coraz gorsza - wzdycha jeden z dolnośląskich polityków Platformy.

Kiedy wyklaruje się sytuacja na niższych szczeblach partyjnych struktur, dojdzie do najważniejszego starcia, którego stawką będzie funkcja szefa struktur wojewódzkich. Grzegorz Schetyna nie odda jej Protasiewiczowi bez walki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska