Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopiero po wypadku zamontowali barierę

Bernard Łętowski
Koło Szczytnicy na drodze A18 postawili barierę. Przez jej brak zginęły tutaj cztery osoby.

Trzeba było śmierci czterech ludzi, aby Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zainstalowała barierę oddzielającą pasy autostrady A18 koło Szczytnicy pod Bolesławcem. Rodziny ofiar wypadku zamierzają złożyć do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez GDDKiA.

Zdaniem żony jednego ze zmarłych mężczyzn, to zarządca drogi ponosi odpowiedzialność za śmierć jej męża.
- Byłam na miejscu dzień po tragedii - mówi Barbara Chrzanowska z Domecka pod Opolem, żona kierowcy busa, który zginął w wypadku. - Gdyby na moście była bariera, kierowca tira nie miałby możliwości zawrócenia. Wtedy mój mąż by żył.

Do tragedii doszło w nocy z 8 na 9 marca. Na mostku na autostradzie koło Szczytnicy Aleksander S. z Kazachstanu postanowił zawrócić swoją ciężarówkę z naczepą. Jego auto zatarasowało pas autostrady. W kiepsko oświetloną naczepę uderzyły dwa auta osobowe i bus, którym kierował Krystian Chrzanowski, mąż pani Barbary. Zginęło również dwóch jego kolegów. Czwórce pasażerów busa udało się wydostać z auta. Trafili do szpitala z mniejszymi obrażeniami. Ale w pożarze, który wybuchł po zderzeniu samochodów, spłonął jeszcze jeden mężczyzna z innego auta.

Barbara Chrzanowska oraz ocalała czwórka pasażerów busa chcą pociągnąć do odpowiedzialności Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Choć od 10 lat obowiązuje rozporządzenie ministra transportu o rozdzieleniu pasów autostrady, to na mostku na A18 barierki nie zainstalowano.
- Ktoś jest za to odpowiedzialny. Zlekceważył swoje obowiązki i powinien za to odpowiedzieć - mówi pani Barbara.

Jak tłumaczyła tuż po wypadku Joanna Wąsiel z GDDKiA, bariery nie zainstalowano, bo jej montaż wymagałby ingerowania w konstrukcję mostku.
Ale dwa tygodnie po wypadku bariera się pojawiła. Zarządca drogi nadal nie poczuwa się do winy.
- Ani słupki, ani bariery nie służą do tego, żeby utrudniać zawracanie na autostradzie - mówi Joanna Wąsiel. - Przestępstwo popełnił kierowca, który zawracał na autostradzie - twierdzi.

To tłumaczenie nie przekonuje Barbary Chrzanowskiej:
- Będę domagać się ukarania winnych z GDDiA.
Sprawca wypadku czeka w areszcie na proces. Za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dopiero po wypadku zamontowali barierę - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska