Budka z gyrosem przy Hynka jest zamknięta. Jednak kot, zwabiony być może zapachami, postanowił się dostać do środka. Wszedł, ale z wyjściem nie poszło mu już tak łatwo. Siedzi w środku i miauczy, co przyciągnęło uwagę przechodniów. To oni poprosili straż pożarną o interwencję i pomoc w uwolnieniu zwierzęcia.
Przypomnijmy, że w takich sytuacjach wrocławska straż pożarna nie odmawia pomocy, jeśli akurat w mieście nie ma innych poważnych zdarzeń, gdzie musieliby wysłać oni swoje zastępy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?