Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk przegrał, ale wygrał

Mariusz Wiśniewski
Na rewanż do Chorzowa Śląsk pojedzie z zaliczką trzech goli
Na rewanż do Chorzowa Śląsk pojedzie z zaliczką trzech goli Janusz Wójtowicz
- Znam sprawę i wiem, o co chodzi. Zapoznaliśmy się z dokumentami i przekazaliśmy je do rozpatrzenia. Regulamin został złamany i rzeczywiście może być orzeczony walkower dla Śląska. Ale jaka będzie decyzja, nie wiem.

Tak w czwartek w południe komentował zamieszanie ze zmianami zawodników w meczu Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów w Pucharze Ekstraklasy Marcin Stefański, dyrektor Logistyki Rozgrywek Ekstraklasy S.A.

Mimo iż to był tylko Puchar Ekstraklasy, blisko cztery tysiące kibiców obejrzało na Oporowskiej w środę emocjonujące widowisko. Śląsk, mimo iż był zespołem lepszym, przegrywał 0:2 i cały czas atakował. Na pięć minut przed końcem Kamil Biliński strzelił kontaktowego gola.
Trener gości Bogusław Pietrzak w ostatnich minutach grał wyraźnie na czas i robił zmiany. Po kolei na boisku meldowali się - Maciej Mizgajski, Łukasz Janoszka i Dawid Szczypior. Ostatecznie Ruch utrzymał prowadzenie do końca.

I nie byłoby zamieszania i problemu, gdyby nie sytuacja z pierwszej połowy. W 36 min boisko musiał opuścić kontuzjowany Remigiusz Jezierski. Na boisku za niego pojawił się Artur Sobiech. Biorąc pod uwagę późniejsze trzy zmiany, trener Pietrzak wprowadził czterech nowych graczy.
W sumie szkoleniowiec Ruchu mógł zmienić nawet sześciu piłkarzy, ale pod pewnymi warunkami. Trzech z nich musiałoby wejść na boisko w przerwie meczu, a trzech pozostałych przez cały okres trwania gry. I ten ostatni przepis został złamany - Ruch w trakcie gry wprowadził na boisko czterech nowych piłkarzy.

- Zaraz po meczu Zbyszek Słobodzian mówił, że Ruch zrobił za dużo zmian. Ale się tym nie zajmowaliśmy. Teraz się okazuje, że miał rację - opowiada Waldemar Tęsiorowski, drugi trener Śląska. - Nie jest jednak tak, że się ogromnie cieszymy. Trzeba po prostu dokładnie czytać regulamin. Takie rzeczy się zdarzają. Coś o tym wiem. Samo życie - dodaje ze śmiechem.

Tęsiorowski w sezonie 2005/06 źle policzył żółte kartki Arturowi Bugajowi. Zawodnik zagrał w meczu przeciwko Zagłębiu Sosnowiec, a powinien pauzować. Śląsk na boisku zremisował 0:0, ale później wynik został zweryfikowany na 0:3. Tym razem przepisów nie znali rywale.

Późnym popołudniem Adrian Skubis, rzecznik prasowy Ekstraklasy S.A., poinformował:
- Wynik meczu został zweryfikowany na 3:0 dla gospodarzy. Nastąpiło złamanie artykułu 13.6. Rewanż normalnie zostanie rozegrany w poniedziałek w Chorzowie.

W tym wypadku Śląsk jest bardzo blisko awansu do półfinału Pucharu Ekstraklasy. Tam wrocławianie zmierzą się z Arką Gdynia lub Polonią Warszawa.

Rewanż zostanie rozegrany w Chorzowie w poniedziałek o godz. 18.

Puchar Ekstraklasy
Art. 13 Przepisy gry
13.6
Drużyny biorące udział w Pucharze Ekstraklasy uprawnione są do wymiany sześciu zawodników, z czego trzy zmiany mogą nastąpić w przerwie meczu, a trzy mogą nastąpić przez cały okres trwania gry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska