Ile dokładnie? W oficjalnym protokole meczowym wpisano 850. Tak „na oko” wydawało się, że jest ich mniej, może około pół tysiąca. Tak czy siak Celje Arena, która może pomieścić 5200 widzów, świecił pustkami. Polaków i Gruzinów było mniej więcej po równo.
Znacznie większym zainteresowaniem cieszył się drugi środowy mecz pomiędzy Hiszpanią a Chorwacją. Organizatorzy podają, że na trybunach było 3430 widzów. Część z nich do hali weszła dopiero pod koniec pierwszej kwarty. Wszystko przez działania ochroniarzy, którzy skrupulatnie kontrolowali każdego fana. Gdy mecz się zaczynał, przed wejściem stało jeszcze kilkaset ludzi. Głośnymi gwizdami i buczeniem sprawili, że stewardzi z większą płynnością zaczęli wpuszczać do obiektu.
Mecz dnia, czyli Słowenia - Czechy, to już istne szaleństwo. Na trybunach tylko kilkadziesiąt wolnych miejsc. Pozostałe, w przygniatającej większości, zajęte były przez fanatycznych kibiców gospodarzy.
Przed meczem Polaków wokół hali było cicho i spokojnie. W ogóle nie dało się czuć koszykarskiego święta. Jednak im bliżej było spotkania Słoweńców, atmosfera była coraz lepsza. Gromadzili się ludzie, z namiotu grała głośna muzyka, organizowane były konkursy dla kibiców.
ZOBACZ, JAK BAWIĄ SIĘ KIBICE SŁOWENII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?