Piłka nożna: Woźniak chwali Piecha i nie boi się rywalizacji

Chociaż była gwiazda Ruchu Chorzów może być poważnym konkurentem dla „Wąskiego”, to ten nie obawia się walki o miejsce w pierwszym składzie Miedziowych. – Chcę grać dla Zagłębia i nie boję się rywalizacji z Piechem. Będziemy konkurować, a to też dobrze wpłynie na postawę na boisku – zapowiada Woźniak, który z lubińskim klubem jest również związany emocjonalnie, bowiem urodził się i wychował w Lubinie. Od małego kibicował Zagłębiu.

Pierwsze tegoroczne zwycięstwo sprawiło mu sporo radości. – Potrzebowaliśmy wygranej i w końcu się udało. Cieszy fakt, że ciężka praca, jaką wykonujemy na treningach, zaczyna przynosić efekty – mówi napastnik z Lubina. Wygląda na to, że pomarańczowa lokomotywa Adama Buczka wjechała na właściwe tory. Teraz trzeba trochę przyspieszyć, bo za dwa tygodnie Miedziowi znów pojadą na Górny Śląsk. Ich rywalem tym razem będzie bardziej wymagająca ekipa z Zabrza. Górnik jest obecnie wiceliderem T-Mobile Ekstraklasy.

Dwutygodniowa przerwa na mecze reprezentacji Polski (biało-czerwoni w piątek grają z Czarnogórą w el. do MŚ w Brazylii), ma być okresem intensywnej pracy w Lubinie. W piątek Zagłębie rozegra sparing z Lechią Gdańsk w Wągrowcu. Będzie to ciężki sprawdzian dla piłkarzy trenera Buczka, bowiem drużyna z Pomorza to obecnie jedna z rewelacji tego sezonu. Konkretna godzina meczu kontrolnego nie jest jeszcze znana.

– Chcemy walczyć i wygrywać. Cały czas szlifujemy taktykę oraz grę ofensywną. To, czy gramy z Lechią, Górnikiem, czy Podbeskidziem nie ma dla nas większego znaczenia. Trenujemy po dwa razy dziennie, by notować coraz lepsze wyniki – zapowiada Arkadiusz Woźniak.