Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes KGHM pozbył się niechcianych wiceprezesów? Kulisy zmiany władzy w Polskiej Miedzi

Agata Grzelińska
Jacek Kardela jako wiceprezes ma wskazać nowy kierunek rozwoju KGHM
Jacek Kardela jako wiceprezes ma wskazać nowy kierunek rozwoju KGHM Piotr Krzyżanowski
W poniedziałek na wniosek prezesa KGHM Herberta Wirtha rada nadzorcza odwołała pierwszego wiceprezesa Włodzimierza Kicińskiego, który odpowiadał za finanse, i Adama Sawickiego, zarządzającego sprawami korporacyjnymi. Jako oficjalny powód w komunikacie prasowym podano konieczność wzmocnienia spójności działań i konsolidacji Grupy Kapitałowej KGHM.

- Wniosek prezesa był motywowany jednoznacznie: brakiem zaufania do obu wiceprezesów - uważa jednak Bogusław Szarek, członek rady nadzorczej reprezentujący załogę, działacz górniczej Solidarności w KGHM. Dorota Włoch, wiceprezes ds. rozwoju, sama złożyła rezygnację z powodów osobistych.

Także na wniosek prezesa Wirtha rada nadzorcza powołała Jarosława Romanowskiego na stanowisko I wiceprezesa, odpowiadającego za finanse, Marcina Chmielewskiego (ds. korporacyjnych) i Jacka Kardelę, który ma się zająć rozwojem spółki. Cała trójka to ludzie od lat związani z Polską Miedzią. Ro-manowski, ostatnio członek zarządu KGHM International: spółki KGHM w Kanadzie, wcześniej zajmował się w KGHM zabezpieczeniami finansowymi, sprzedażą i analizą ryzyka. Jego kandydatura wydaje się zatem zrozumiała w sytuacji, gdy Polska Miedź osiągnęła gorszy od prognozowanego wynik finansowy za drugi kwartał. Zamiast spodziewanych 758,4 mln zł netto spółka wypracowała zysk na poziomie 666 mln zł. Dla porównania, rok temu w II kwarta-le KGHM osiągnął wynik na poziomie 1,54 mld zł. Jak zauważają analitycy giełdowi, miedziowy holding niespodziewanie stracił na hedgingu (zabezpieczeniach przed nadmiernymi wahaniami cen papierów wartościowych). Powołanie Romanowskiego wydaje się więc w tym momencie idealnym posunięciem.

Zobacz też: KGHM zmienił trzech członków zarządu. Na wniosek prezesa Wirtha

Chmielewski był dotychczas prezesem zarządu KGHM TFI. Za jego czasów spółki wchodzące w skład portfela KGHM TFI odnotowały wzrosty od 40 do 70 procent. Najbardziej może zaskakiwać Kardela, politolog, niegdyś dziennikarz, a potem m.in. prezes Mundo - lubińskiej spółki komunalnej zajmującej się odpadami i Zagłębia Lubin, a przez kilka ostatnich - produkującej maszyny górniczej spółki KGHM Zanam. Pod jego kierunkiem firma zwiększyła zatrudnienie i poprawiła jakość produktów.

- Warunki makroekonomiczne ostatnio nam nie sprzyjają - przyznał Herbert Wirth. - Musimy zewrzeć szyki i podjąć intensywne, skuteczne działania na rzecz wzrostu wartości naszej spółki i całej grupy kapitałowej KGHM. Jestem przekonany, że w tym składzie zarząd będzie prowadził spójne, ukierunkowane na rozwój działania, z korzyścią dla spółki i naszych akcjonariuszy.

Zmiany kadrowe w zarządzie jednej z największych spółek Skarbu Państwa mają też jednak polityczne tło. Herbert Wirth, kojarzony z posłem Grzegorzem Schetyną, szefem PO na Dolnym Śląsku, wygrał konkurs na prezesa miedziowego giganta za ministra Aleksandra Grada. Gdy ten stracił posadę, głośno mówiło się, że Wirth podzieli jego los, zwłaszcza, że protestował przeciwko wprowadzeniu łupieżczego podatku od kopalin. Podobno nowy wówczas minister Mikołaj Budzanowski wezwał Wirtha i postawił mu ultimatum: albo złoży papiery sam, albo... zostanie odwołany. Prezes miał na to odpowiedzieć: "To mnie odwołajcie". A wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik stwierdził, że Wirth powinien pozostać, bo szkoda byłoby stracić takiego człowieka.

Wirth chyba jako pierwszy przetrwał kolejne zmiany ministrów. Nie zaszkodziło mu nawet jawnie manifestowane niezadowolenie z odwołania jego zastępcy Macieja Tybury, którego zastąpił Kiciński. Po kolejnej zmianie szefa resortu do Ministerstwa Skarbu Państwa wrócił Gawlik. To dla Wirtha idealne warunki. Tak idealne, że miał zaproponować powrót Tyburze, ale jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ten zaufany człowiek prezesa nie chciał wrócić do zarządu KGHM.

- Pomijając kontekst polityczny, który mnie nie dziwi, wolę w zarządzie ludzi związanych z regionem i firmą, bo będą o nią dbać lepiej, niż ludzie z Warszawy - ocenia Józef Czyczerski, szef miedziowej Solidarności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prezes KGHM pozbył się niechcianych wiceprezesów? Kulisy zmiany władzy w Polskiej Miedzi - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska