Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS domaga się od Dutkiewicza oszczędności

Magdalena Kozioł
Nawet 30 mln zł mogą wynieść oszczędności w budżecie miasta na 2009 rok, jeśli władze Wrocławia zrezygnują z kilkunastu inwestycji.

Klub Prawa i Sprawiedliwości przygotował już listę, którą jutro przedstawi prezydentowi Rafałowi Dutkiewiczowi.

Znajdą się na niej między innymi: fontanna przy ul. Oławskiej, która ma kosztować 1,8 mln zł, parking pod pl. Nowy Targ za 600 tys. zł, archiwum w bunkrze przy ul. Stalowej za 3,5 mln zł i przebudowa galerii BWA za 600 tys. zł. Dotyczy to też systemu informacji miejskiej, czyli np. nowych tabliczek z nazwami ulic i kierunkowskazami - 1 mln zł. Na liście są jeszcze: kładka, która ma łączyć promenadę staromiejską z placem Orląt Lwowskich - 3,2 mln zł, i Brama Tysiąclecia, na którą w budżecie na 2009 rok zapisano 500 tys. zł.

Piotr Babiarz, szef klubu PiS, przekonuje, że miasto nie musi natychmiast rezygnować z tych inwestycji. Powinno się jednak przygotować na ciężkie czasy.
Rzecz w tym, że fontanna przy ul. Oławskiej jest już w budowie, podobnie jak kładka na promenadzie.
- Jeżeli usłyszę od urzędników, że nie można się wycofać, bo umowy są już podpisane, to zrezygnujemy z naszego pomysłu - zapowiada. Chce jednak, by powstał taki katalog miejskich inwestycji, które pilne nie są i mogą poczekać, aż zła koniunktura się skończy.

Rafał Dutkiewicz dwa tygodnie temu publicznie przyznał, że taka lista już powstała. Przygotował ją wiceprezydent Maciej Bluj. Jakie inwestycje pierwszej, drugiej i trzeciej potrzeby się na niej znalazły, tego urząd miejski nie chce ujawnić.

Paweł Czuma, dyrektor biura prasowego magistratu, przekonywał, że nie ma takiej konieczności, bo na razie wszystko jest realizowane zgodnie z planem.
- Już dawno namawialiśmy prezydenta do oszczędzania - przypomina Barbara Zdrojewska, przewodnicząca klubu Platformy Obywatelskiej w radzie miejskiej. - Wskazywaliśmy, by miasto zredukowało wysokie koszty administracji, a zwłaszcza wydatki na promocję.

Jej zdaniem PiS spóźnił się ze swoją inicjatywą. Klub miał szansę wykazać się w grudniu ubiegłego roku, kiedy radni miejscy uchwalali budżet na 2009 rok. Platforma, nie popierając go, wyszła z koalicji.
Już jutro okaże się, czy PiS- -owi uda się przekonać Dutkiewicza i miejskich urzędników odpowiedzialnych za finanse, że cięcia wydatków są konieczne.

- Prezydent Dutkiewicz powinien odebrać to jako sygnał ostrzegawczy - przekonuje jeden z koalicyjnych radnych. I dodaje, że PiS, który nie żąda, a proponuje oszczędności, wyraźnie zaczął przygotowywać się już do kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego.
- Nie stawiamy sprawy na ostrzu noża - podkreśla Piotr Babiarz.

PO na razie będzie przyglądać się, jak potoczą się rozmowy. Nie ma jeszcze decyzji, czy będzie wspierać PiS i na kolejnej sesji zagłosuje za cięciami. W przyszły wtorek PO na spotkanie klubu zaprosiła prezydenta i skarbnika. Rozmowy mają dotyczyć właśnie budżetu na ten rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska