Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spacer z myszką po całym Wrocławiu

Janusz Krzeszowski
Mapy GeoSim oprowadzają nas na razie jedynie po Filadelfii w USA. Można śledzić nawet obraz z miejskich kamer
Mapy GeoSim oprowadzają nas na razie jedynie po Filadelfii w USA. Można śledzić nawet obraz z miejskich kamer Materiały promocyjne
Miasto może zyskać swoje wirtualne odbicie. To byłaby gratka dla turystów i inwestorów.

Będziemy mogli zwiedzać Rynek i z ziemi, i z powietrza. Wejdziemy do kamienic, sklepów i muzeów. Na swoim komputerze (dzięki połączeniu internetowemu) będziemy mogli najpierw zobaczyć budynek kina przy ul. Kazimierza Wielkiego czy al. Hallera, potem zajrzeć do środka i sprawdzić, jaki jest repertuar. A w końcu kupimy sobie bilet.

To wszystko byłoby możliwe dzięki dokładnemu trójwymiarowemu odbiciu Wrocławia. Chce go zrobić firma GeoSim System. Zajmuje się ona najnowocześniejszymi wirtualnymi symulacjami miast w systemie trójwymiarowym 3D.
- Produkty Second Life, czy GoogleMaps dopiero raczkują w porównaniu z naszymi pomysłami - zachwala Victor Shenkar, przedstawiciel firmy.

W tej chwili jedyną mapę 3D na świecie z takimi możliwościami ma Filadelfia. Firma negocjuje też umowy z Londynem, Paryżem i Nowym Jorkiem. Wczoraj twórcy trójwymiarowych map spotkali się z prezydentem Wrocławia.
- Oprócz funkcji turystycznej, takie wirtualne odbicie będzie najdokładniejszym z dotychczasowych planów miasta. Urzędnicy mogą to wykorzystywać do sprzedaży gruntów czy wynajmowania lokali - opowiada Shenkar.
W świecie 3D służby bezpieczeństwa będą mogły przeprowadzać akcje ratownicze. A wrocławianie - zapisywać się do grup społecznościowych i tworzyć swoje klasy czy drzewa genealogiczne.
Do wirtualnej mapy może być podłączona nawigacja i kamery z różnych miejsc i instytucji. Firma zaproponowała wczoraj, że w ten sposób zrobi na początek ścisłe centrum Wrocławia, czyli około czterech kilometrów kwadratowych. Kilometr takiej wirtualnej mapy kosztuje 100 tys. dolarów.
- Jeśli miasto pokryje czwartą część kosztów, resztę na pewno wyłożą prywatne firmy, które będą się w wirtualnym Wrocławiu reklamować - mówi specjalista od trójwymiarowych symulacji.

Urzędnikom spodobał się pomysł mapy.
- To niezwykle interesujące - przyznaje Paweł Czuma, dyrektor biura prasowego magistratu. Natomiast Paweł Romaszkan, dyrektor biura promocji miasta, mówi wprost: - Zależy nam na takiej trójwymiarowej wersji Wrocławia.

Czy znajdą się na to pieniądze w budżecie miasta, magistrat zadecyduje najwcześniej w czerwcu.
Jak mówi producent systemów symulacji miast, dokładną i perfekcyjną wersję Wrocławia jest w stanie przygotować w niecały rok. Najpierw przez miesiąc eksperci musieliby porobić dokładne zdjęcia miasta z ziemi i powietrza. Potem to wszystko przez kilka miesięcy trzeba ubrać w grafikę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska