Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytkowe tramwaje wrócą na szyny. Nawet ten pamiętający jeszcze Breslau (ZDJĘCIA)

Marcin Torz
Tramwaj Linke Hofmann Maximum na ulicach przedwojennego Wrocławia
Tramwaj Linke Hofmann Maximum na ulicach przedwojennego Wrocławia fot. Wratislavia Amici
Wkrótce na ulicach miasta zobaczymy zabytkowe tramwaje, które przed oraz już po wojnie jeździły po Wrocławiu, a następnie przez lata niszczały w zajezdniach. Niebawem mają zapaść decyzje, kiedy ruszy remont zabytkowego tramwaju Linke Hofmann Maximum. Przypomnijmy, że skład jest w opłakanym stanie i stoi na tyłach zajezdni przy ul. Legnickiej. Towarzystwu Upiększania Miasta Wrocławia udało się zdobyć fundusze (500 tysięcy złotych) za remont wagonów w ramach budżetu obywatelskiego. Do tego zabezpieczone (np. plandeką) mają być pozostałe zgromadzone przy ul. Legnickiej tramwaje.

Choć decyzja, że remont będzie już zapadła, to wciąż nie wiadomo, co z LH Maximum stanie się po zakończeniu prac. – Mamy dwie propozycje. Pierwsza jest taka, aby trafił do muzeum komunikacji miejskiej, które mogłoby powstać w zajezdni Dąbie przy ul. Tramwajowej – mówi Przemysław Filar, prezes TUMW. – Drugi to taki, żeby tramwaj jeździł po Wrocławiu, jako linia zabytkowa.

Pierwszy pomysł wydaje się - jak na razie - mało prawdopodobny. Co prawda MPK nie będzie już korzystała z tej zajezdni, ale do tego aby utworzyć tam muzeum daleka droga. Na taką instytucje potrzeba sporo pieniędzy, a tych w budżecie miasta nie ma.

Drugi pomysł jest łatwiejszy w realizacji. – Tramwaj mógłby jeździć po Wrocławiu, jako linia turystyczna. Byłaby to niewątpliwie spora atrakcja – mówi Anna Nawara z Towarzystwa Miłośników Wrocławia, które organizuje kursy zabytkowych linii.

Maximum to nie jedyny zabytkowy tramwaj, który będzie wyremontowany. Bo Konstal 4N, produkowany w latach 50. ubiegłego wieku, remontowany jest przez pracowników wrocławskiej firmy Protram. W Polsce takich wagonów w dobrym stanie jest zaledwie kilka. Dlatego można śmiało napisać, że 4N to unikat. – Pracy jest sporo. M.in. musimy naprawić dach pojazdu – mówi Sebastian Tomalski z Protramu. – Blacha jest mocno pordzewiała, trzeba ją wymienić.

Do wymiany są też boki wagonu. Naprawa potrwa jeszcze kilka miesięcy.

Pojazd należy do Towarzystwa Miłośników Wrocławia. W tym przypadku pewne jest, że odnowiony wagon pojedzie, jako linia zabytkowa, ale nie ustalono jeszcze jego trasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska