Chcieli się zemścić na wrocławskich sportowcach. Przez pomyłkę podpalili nie te samochody

17 sierpnia nad ranem mężczyźni weszli na ogrodzony teren jednego z pensjonatów i przy użyciu benzyny podpali cztery pojazdy będące własnością mieszkańców Wrocławia. - Sprawcy swoim działaniem spowodowali również zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców pensjonatu. W związku z pożarem ewakuowano jedenaście osób. Łączne straty pokrzywdzonych oszacowano na około 170 tysięcy złotych - informuje podinsp. Edyta Bagrowska z komendy w Jeleniej Górze.

Powiadomieni o zdarzeniu policjanci następnego dnia zatrzymali podejrzanych. W trakcie czynności okazało się, że mężczyźni podpali nie te samochody, które zamierzali. Wyjaśnili, że tego dnia bawili się w jednym z lokali w Karpaczu, gdzie wdali się w bójkę ze sportowcami z Wrocławia, na których potem zamierzali się zemścić, chcąc podpalić ich auta.

Ponadto jeden z zatrzymanych (23-latek) podejrzany jest o dwa włamania do pojazdów w Karpaczu, skąd jego łupem padł telefon komórkowy, nawigacja, playstation inne przedmioty. Łączne straty pokrzywdzonych wynoszą ponad 2000 zł. Mężczyzna ten odpowie dodatkowo za posiadanie narkotyków, które policjanci znaleźli jego mieszkaniu.

Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. Za popełnione przestępstwa grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Zostali już tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze.