Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jackiewicz: Zachowanie PO i Dutkiewicza to robienie wariatów z wrocławian

Magdalena Kozioł
Janusz Wójtowicz
Poseł PiS Dawid Jackiewicz uważa, że po latach krytyki formułowanej przez PO pod adresem prezydenta Dutkiewicza nagle okazuje się, że to wszystko była ściema. Udawana opozycja we Wrocławiu. PiS współpracę z Dutkiewiczem wyklucza i zaprasza do partii jego radnych z sejmiku: Pawła Wróblewskiego i Patryka Wilda.

Jacek Protasiewicz proponując lokalnym działaczom współpracę z Rafałem Dutkiewiczem straszy ich, że na konflikcie zyska PiS. Grzegorz Schetyna uważa, że PiS we Wrocławiu i w regionie jest bardzo słaby. Jak to jest Pana zdaniem?
Sytuacja Prawa i Sprawiedliwości znacząco się poprawiła, jesteśmy liderem sondaży, do naszej formacji chętnie zapisują się nowi ludzie, zwłaszcza młodzi, na spotkania przychodzą setki osób. Przyznaję, że Wrocław dla naszego ugrupowania nie był łaskawy, propaganda PO była tu szczególnie mocna. Czeka nas ciężka praca, aby pokazać wrocławianom, że nie są skazani na rządy Schetyny czy Protasiewicza. W obawie przed porażką PO wyciąga dziś rękę do Dutkiewicza. We Wrocławiu zaliczyli już przecież kilka porażek wyborczych i nie chcą kolejnej w 2014 r. A przecież wyborcy odwracają się od nich nawet w miastach dotychczas PO przychylnych. Propozycja paktu PO z Rafałem Dutkiewiczem to element walki Tuska ze Schetyną, ale też rozpaczliwe szukanie koalicjantów w obliczu klęski: skoro dla Platformy koalicja z Millerem nie jest już problemem, to dlaczego z Dutkiewiczem miałaby być.

Po co to Dutkiewiczowi?
Oczywista cena tego paktu to brak kandydata z PO w wyborach na prezydenta Wrocławia. Dutkiewicz bierze głosy PO i skupia się tylko na walce z PiS. Druga korzyść to poluzowanie uścisku procesowego. Być może wkrótce b. wiceprezydent Janicki wycofa pozew z sądu, a marszałek Jurkowlaniec nagle straci zainteresowanie procesem o 50 mln zł, które Dutkiewicz obiecał na wschodnią obwodnicę Wrocławia? W gruncie rzeczy chodzi o dość partykularne interesy, wynikające z obawy, jaki wpływ na wizerunek Rafała Dutkiewicza będą miały różne sprawy toczące się przed sądem. Obie strony za wszelką cenę chcą tego uniknąć. W tym miejscu trzeba jednak bardzo zdecydowanie postawić ważne pytanie: a gdzie w tym wszystkim leży interes wrocławian?

No właśnie, gdzie?
Zachowanie Platformy i Rafała Dutkiewicza nazwałbym robieniem wariatów z wrocławian. Po latach krytyki formułowanej przez PO pod adresem prezydenta Dutkiewicza nagle okazuje się, że to wszystko była ściema. To całkowicie podważa wiarygodność PO. Byli taką opozycją na niby, malowaną i udawaną. Jedynie Prawo i Sprawiedliwość zdania nie zmienia: wciąż krytycznie oceniamy działania Rafała Dutkiewicza, pokazując jak pod przykrywką spektakularnych projektów zadłuża miasto, wiemy też jak można poprawić sytuację zwykłego wrocławianina, gdyby nie marnotrawiono pieniędzy publicznych na głupoty i nikomu niepotrzebne przedsięwzięcia. My się nie targujemy i wystawimy kandydata w wyborach. Tak działa realna opozycja, proponujemy inną wizję rozwoju Wrocławia i związane z tym konkretne rozwiązania.

A konkretnie kto stanie w szranki z Rafałem Dutkiewiczem?
Teraz nazwiska nie są ważne, kandydat będzie, bo dialog PiS – Dutkiewicz nie jest już możliwy. Dutkiewicz odrzucił współpracę z nami przed kilku laty, kiedy proponowaliśmy projekty społeczne niosące ulgę mieszkańcom w czasie kryzysu. Nie godzimy się na ciągłe podwyżki i rozrzutną politykę finansową. Nie widzimy też możliwości współpracy z kimś, kto tworzy z pomocą służb swoisty front obrony ponurej postaci naszej historii - Baumana. Tej energii brakuje Dutkiewiczowi, kiedy w okolicach rynku powstają podejrzane kluby nocne z wystawami, na których leżą półnagie dziewczyny. Można więc powiedzieć, że mamy tu konflikt moralny.
Rafał Dutkiewicz nie jest zainteresowany dialogiem. Rok temu oficjalnie zapytałem go o sytuację finansową naszego miasta i do dzisiaj nie dostałem odpowiedzi. Pytałem jako parlamentarzysta, jako członek sejmowej Komisji Skarbu i były wiceminister skarbu w imieniu wielu tysięcy wrocławian, którzy obdarzyli mnie swoim zaufaniem. Odpowiedzi nie uzyskałem. Kiedy ostatnio zwróciłem się o zgodę na przedstawienie wrocławianom sprawozdania z działalności poselskiej na tablicach informacyjnych ustawionych w centrum uzyskałem od niego odpowiedź… odmowną!

W sejmiku dolnośląskim takiej niechęci między PiS i klubem Dutkiewicza nie widać. Oba ugrupowania mają wiele wspólnych inicjatyw. Teraz będzie tak, że radni prezydenta Wrocławia będą przychylni zarządowi województwa z PO?
Dla niektórych radnych Dutkiewicza to może być szok. Jeżeli np. Paweł Wróblewski czy Patryk Wild, zdecydowani krytycy marszałka i PO będą czuli się źle w tym zgniłym kompromisie, to jestem gotów podjąć z nimi rozmowę o zacieśnieniu współpracy, ba nawet o ich wstąpieniu do PiS! Wiem że niektórym z radnych klubu Dutkiewicza, jak by to powiedzieć – kulturowo i światopoglądowo, bliżej do nas, niż do partii Mira, Rycha i Zbycha.

Bo Rafał Dutkiewicz uważając, że partie polityczne są złe, teraz daje PO zielone światło?
Pani wybaczy, ale mit prezydenta, dla którego jedyną partią miał być Wrocław, pękł już dawno. Dziś w obliczu zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwość oczyszczenia polityki z Mirów, Zbychów i Rychów wielu aktorów sceny politycznej zwyczajnie się boi. Więc jeżeli dziś, jak Pani mówi, Dutkiewicz daje PO zielone światło, to cóż mogę powiedzieć – trafił swój na swego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jackiewicz: Zachowanie PO i Dutkiewicza to robienie wariatów z wrocławian - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska