Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Horror w sztolniach kompleksu Osówka

Artur Szałkowski
W filmie Piotr Adamczyk gra litewskiego fotoreportera
W filmie Piotr Adamczyk gra litewskiego fotoreportera Dariusz Gdesz
Pohitlerowskie podziemia stały się częścią Syberii. Ich tajemnicę wyjaśniał aktor Piotr Adamczyk.

W pohitlerowskich podziemiach kompleksu Osówka w Głuszycy koło Wałbrzycha, gościła ekipa filmowców. Potężne sztolnie posłużyły jako scenografia horroru mistycznego pt. "Czeluskin".
- Tytuł filmu to nazwa rosyjskiej bazy wojskowej na Syberii, tam również rozgrywa się akcja filmu - wyjaśnia Marianna Rowińska, producentka filmu. - O zgodę na kręcenie zdjęć w rosyjskim obiekcie wojskowym staraliśmy się przez trzy lata.

Takich problemów nie było z uzyskaniem zgody na wstęp do Osówki, która w filmie "zagrała" wydrążone pod bazą podziemia. Jak mówią filmowcy, wybór obiektu w Górach Sowich nie był przypadkowy.

- Przed trzema laty przygotowywałam dokumentację do drugiej części "Opowieści z Narnii" - mówi producentka "Czeluskina". - Towarzyszył mi wówczas Grant Major, scenograf "Władcy pierścieni". Zobaczył Osówkę i stwierdził, że dla filmowców to najlepsze podziemia na świecie. Niewykluczone, że wykorzysta je w filmie pt. "Hobbit" - dodaje Marianna Rowińska.

Główną rolę w filmie "Czeluskin" powierzono Piotrowi Adamczykowi, który wcielił się w postać litewskiego fotoreportera. Bohater zostaje wysłany do wojskowej bazy, aby wyjaśnić przyczynę tajemniczych zdarzeń, do których tam doszło.
- Film jest polski, ale mówimy w nim po rosyjsku - tłumaczy Piotr Adamczyk. - Dlatego gram w nim litewskiego, a nie rosyjskiego fotoreportera. Po prostu zdradzałby mnie mój akcent.

Wybór języka nie jest przypadkowy. W zamierzeniach twórców "Czeluskina" horror ma przypaść do gustu nie tylko polskim kinomanom. Duże nadzieje, przede wszystkim komercyjne, są związane z jego dystrybucją w Rosji. Film nie będzie typowym horrorem, pełnym scen przemocy i lejącej się strumieniami krwi. Ma nawiązywać do gatunku horrorów japońskich, które nie tylko straszą, ale zmuszają również widza do myślenia.

"Czeluskina" reżyseruje Michał Bulik. Jest to jego debiut w filmie fabularnym. Dotychczas zajmował się głównie realizacją filmów reklamowych. Wyreżyserował także kilka odcinków serialu "Naznaczony" dla TVN. Polsko-rosyjski horror ma trafić na ekrany kin pod koniec roku.

Nie będzie to jedyna produkcja filmowa, w której "zagra" w najbliższym czasie Osówka. Za kilka dni obiekt będzie gościł ekipę niemieckiej telewizji. Będzie kręciła fabularyzowany dokument o Wern-herze von Braunie, współtwórcy pocisków V2.

We wrześniu do Osówki mają z kolei przyjechać filmowcy ze Stanów Zjednoczonych, aby nakręcić film o tajnych projektach wojskowych III Rzeszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska