Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławska inteligencja ma swoich mistrzów

Dariusz Doliński
Prof. Dariusz Doliński
Prof. Dariusz Doliński Tomasz Gola
Postawmy pomnik, jakiego nie ma nigdzie na świecie! - zachęca profesor psychologii

Z uwagą śledzę na łamach "Polski-Gazety Wrocławskiej" dyskusję o Williamie Sternie i stworzonym przez niego pojęciu ilorazu inteligencji. Inteligencję mierzono już wcześniej, porównując wskaźnik aktualnych osiągnięć dziecka ze wskaźnikiem jego aktualnych możliwości intelektualnych. Można więc było np. stwierdzić, że 5-latek jest opóźniony w rozwoju o rok, albo że 6-latek o dwa lata wyprzedza w rozwoju intelektualnym swoich typowych rówieśników. Problemem jednak było to, że wspomniane różnice po kilku latach się zmieniały.

10-latek odstawał od rówieśników już nie o rok, ale o trzy lata, a badany wcześniej 6-latek wyprzedzał rówieśników już tylko o rok. Idea ilorazu inteligencji okazała się rewolucyjna. Taki wskaźnik inteligencji był nie tylko bardziej precyzyjny, ale i względnie stabilny. IQ to jedno z najbardziej nośnych pojęć współczesnej cywilizacji, znane na całym świecie. My, wrocławianie, mamy prawo do dumy, że idea ta narodziła się w naszym mieście. Ale historia gigantów wrocławskiej psychologii nie zaczyna się na Sternie.

Kto wie, czy nie ważniejszy od Sterna był jego nauczyciel Hermann Ebbinghaus, który przyjechał do Wrocławia w 1894 roku, w blasku sławy pioniera empirycznego badania pamięci, aby objąć tu profesurę. Praw przez niego odkrytych do dziś uczą się studenci psychologii na całym świecie. Najbardziej znana jest tak zwana krzywa zapominania, dotycząca sytuacji, kiedy staramy się zapamiętać szereg różnych elementów.

Ebbinghaus wykazał, że najlepiej pamiętamy to, co w tym szeregu pojawiło się jako pierwsze, nieco tylko gorzej element, który był na końcu, a najgorzej to, co znajdowało się w środku szeregu. Odkrycie to do dziś wykorzystywane jest np. przez speców od marketingu, którzy umieszczają swój spot reklamowy na początku bloku reklam, by zoptymalizować jego skuteczność. Z naszego miasta ten wybitny psycholog wyjechał w roku 1908, przenosząc się do Halle. Wciąż jednak do Wrocławia przyjeżdżał i tu właśnie umarł w wieku 59 lat.
Kto był większy: Stern czy Ebbinghaus? Nie sposób tego rozstrzygnąć... Ważne jest, że obaj mieli silne związki z naszym miastem, obaj sprawili, że przez kilkanaście lat Wrocław był być może najważniejszym na świecie miejscem, w którym rozwijała się naukowa psychologia. Obaj przyczynili się wreszcie do tego, by idea postawienia właśnie we Wrocławiu pomnika inteligencji miała szczególne uzasadnienie.

I Ebbinghaus, i Stern byli w swych ideach niebywale oryginalni i nowatorscy. Stawianie pomników królom i poetom jest zrozumiałe, ale oryginalne nie jest. Takie monumenty są właściwie wszędzie. Zdobądźmy się na oryginalność. Postawmy pomnik, jakiego nie ma nigdzie na świecie!

***
Prof. Dariusz Doliński
- dziekan wrocławskiego Wydziału Zamiejscowego Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, przewodniczący Komitetu Psychologii Polskiej Akademii Nauk, redaktor naczelny pisma "Polish Psychological Bulletin", autor 6 książek i blisko 200 artykułów naukowych, w tym także wielu publikowanych w prestiżowych czasopismach psychologicznych.

Po publikacji tekstu o Williamie Sternie, wrocławianinie, twórcy badań nad IQ, nasz publicysta Cezary Kaszewski zaproponował postawienie we Wrocławiu... Pomnika Inteligencji. Na naszych łamach odpowiadają na tę propozycję ludzie różnych profesji:

Pomnik Inteligencji powinien być symbolem otwartości Wrocławia na dialog ze światem
dr Jolanta Popińska, historyk z Uniwersytetu Wrocławskiego

Inteligencja: trudno sobie wyobrazić symbol o większej promocyjnej sile wyrazu
Jerzy Kosałka, znakomity artysta z Wrocławia

Przywrócenie w historii Wrocławia miejsca należnego Sternowi i IQ mogłoby być symbolem tego, że jest to inteligentne miasto!
dr Katarzyna Karzel, psycholog z Uniwersytetu Warszawskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska