Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie zwycięstwo Śląska z Brugge. Awans na wyciągnięcie ręki (ZDJĘCIA, RELACJA, FILMY)

Jakub Guder, ŚG, SZUCH, fot. Janusz Wójtowicz
fot. Janusz Wójtowicz
Śląsk Wrocław po bardzo dobrym meczu pokonał Club Brugge 1:0 i ma wielkie szanse na awans do następnej rundy Ligi Europejskiej. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Sebino Plaku.

Śląsk Wrocław - Club Brugge 1:0 (0:0)
Bramka:
Plaku 65.

Sędziował: Anthony Taylor (Anglia).
Widzów: 17 134.

Śląsk:Gikiewicz - Ostrowski (60 Socha), Kokoszka, Pawelec, Dudu - Stevanović Ż, Kaźmierczak, Mila, Sobota, Plaku Ż - Paixao (88 Patejuk).
Club Brugge: Ryan - Hoglil Ż, Duarte, Mechele, De Bock Ż (46 Bolingoli--Mbombo) - Simons, Blondel, Verstraete - Wang (78 Dierckx), De Sutter, Refaelov (55 Gudjohnsen).

Rewanż 8 sierpnia o godz. 20.30 w Brugii

Można bez cienia wątpliwości powiedzieć, że to był najciekawszy mecz polskiej drużyny w europejskich pucharach przynajmniej od dwóch lat. Śląsk zaskoczył wszystkich. Był wyraźnie lepszy od faworyzowanego Club Brugge i zasłużenie wygrał 1:0. Tylko 1:0.

- O Śląsku wiemy niewiele i dlatego to może być trudny mecz. Doszły do nas słuchy, że macie słabego bramkarza i że najważniejszym piłkarzem jest zawodnik, który ma 31-lat – mówili przed pierwszym gwizdkiem kibice Club Brugge, których część zasiadła na ogólnodostępnej trybunie, a nie na sektorze dla gości. - Za tydzień zapraszamy do Brugii. To piękne miasto! - zapewniali i życzyli dobrego meczu.

Trener Stanislav Levy jednak nie zdecydował się posłać od pierwszych minut do boju Odeda Gavisha. Nowy obrońca WKS-u zasiadł na ławce rezerwowych. Okazało się natomiast że problem ma jego vis a vis Juan Carlos Garrido, bowiem z powodu kontuzji nie może skorzystać z lewoskrzydłowego Maxime'a Lestienne'a. 22-latek to jedna z największych gwiazd Brugii. W ubiegłym roku w lidze strzelił 12 goli i zaliczył 8 asyst.

Przyznamy szczerze, że w pierwszej połowie nie poznawaliśmy Śląska Wrocław. Jako drużyny, ale też poszczególnych zawodników. Najbardziej wszyscy bali się chyba o postawę Mariusza Pawelca, ale obrońca Śląska grał... właściwie po profesorsku. Jeszcze przed meczem Stanislav Levy zaznaczał, że drużyna nie może grać tuż przed własnym polem karnym, tylko akcje rywali musi przerywać wyżej na 32-35 metrze. No i zarówno Pawelec, jak i pozostali jego koledzy z defensywy, świetnie wywiązywali się ze swoich zadań, często przerywając akcję rywali już na ich połowie. Dodatkowo dobrze w ofensywie grał Dudu. On i Waldemar Sobota sprawiali na skrzydłach rywalom tak dużo problemów, że boczni obrońcy Club Brugge – doświadczony Norweg Tom Hogli i młody Laurens De Bock już po niecałych 20 min mieli na koncie po żółtej kartce. Szalał szczególnie nasz skrzydłowy, z którym raz za razem ogromne problemy miał właśnie De Bock. Chwilami wydawało się, że może nie dotrwać do przerwy, zważywszy jeszcze na to, że angielski arbiter Anthony Taylor w przeszłości udowodnił, że lubi korzystać z kartoników.

Niestety pierwsze minuty drugiej połowy były już znacznie słabsze w wykonaniu wrocławian. Najpierw w 52 min przed Rafała Gikiewicza wyszedł Tom De Sutterm ale powracający Pawelec wygarnął mu piłkę spod nóg, a dobitkę Chińczyka Wanga obronił nasz bramkarz. Chwilę potem jednak się nie popisał, bo strzał Refaelova ześlizgnął mu się z rąk i odbił od słupka. Groźne sytuacje wynikały z bardziej ofensywnego ustawienia Club Brugge. Na drugą połowę nie wyszedł bowiem już De Bock, a pojawił się zawodnik ofensywny Boli Bolingoli-Mbombo. Wkrótce, żeby upilnować nowego piłkarza, zmęczonego Krzysztofa Ostrowskiego zmienił Tadeusz Socha.

Po chwili chaosu Śląsk na szczęście poukładał nieco swoją grę i sam stworzył świetne okazje, ale bardzo dobrze bronił Matthew Ryan. Skapitulował jednak w 65 min. Akcję rozpoczął Marco Paixao, Przemysław Kaźmierczak kapitalnym podaniem w uliczkę obsłużył Sebino Plaku, a Albańczyk mając przed sobą tylko bramkarza pokonał go świetną podcinką! Stadion oszalał. Najważniejsze było jednak to, że WKS się nie cofnął, ale wciąż grał swój futbol. W newralgicznym momencie do poziomu kolegów dostosował się także Gikiewicz, który w 78 min świetnie obronił uderzenie z najbliższej odległości De Suttera. Ten sfrustrowany bezradnością drużyny, aż wyładował złość na... słupku naszej bramki.

Śląsk – niesiony fantastycznym dopingiem – do końca kontrolował grę i jeśli przed tym meczem zdecydowanym faworytem był Club Brugge, to teraz szanse się wyrównały. Oto magia pucharów.

90'+3' Koniec. Śląsk lepszy od Brugii!
87' Brugia jeszcze próbuje zmienić wynik, ale piłka nie wpada do bramki Rafała Gikiewicza.
79' Było blisko... Gikiewicz z kilku metrów nie dał się zaskoczyć napastnikom Brugge.
64' STAŁO SIĘ! Po podaniu Kaźmierczaka, sam na sam z Ryanem wyszedł Sebino Plaku i wspaniałą podcinką nie dał szans bramkarzowi Belgów. 1:0 dla Śląska Wrocław!
62' WKS raz za razem atakuje teraz bramkę przyjezdnych. Gol wisi w powietrzu.
61' Ale szansa Śląska! Na nieszczęście gospodarzy dobrze interweniuje bramkarz Brugii
53' Zamarliśmy... Rafał Gikiewicz bardzo niefortunnie interweniuje po strzale Refaelova - na szczęście golkipera WKS-u uratował słupek.
52' Groźnie pod bramką WKS-u, na szczęście skończyło się tylko na strachu.
51' W drugiej połowie Śląsk dalej żwawo atakuje.
46' Zaczęła się druga połowa. Czy Śląsk przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę? Oby tak!


45'+2' Koniec pierwszej połowy.
39' Wspaniała akcja indywidualna Soboty, który wprost ośmieszył paru obrońców Brugii i świetnie uderzył. Ryan z najwyższym trudem wypiąstkował piłkę na rzut rożny.
36' Śląsk zamknął Brugge w szesnastce, ale niewiele z tego wynika.
30' Znów urwał się Sobota, ładnie wyłożył do Plaku, ale ten strzelił w nogi belgijskiego obrońcy
20' Żółta kartka dla Dalibora Stevanovica.
15' Dudu nawinął obrońcę Brugii, po czym dobrze dośrodkował na głowę Paixao. Portugalczyk pomylił się naprawdę nieznacznie
14' Hogli też z żółtą kartką. Obaj boczni obrońcy Brugii mają już kartonik. Przy szybkich Plaku i Sobocie, wróży to całkiem dobrze
11' Paixao sam na sam, ale... przedobrzył i Ryan obronił jego strzał.
8' Kolejne błyskotliwe przyjęcie piłki przez Sobotę i jego atak faule przerywać musiał De Bock, za co obejrzał żółtą kartkę. Rzut wolny z dogodnej pozycji zakończony został tylko niecelnym strzałem.
7' Dwoma groźnymi rajdami na prawym skrzydle popisał się Waldemar Sobota, jednak nikt nie zdołał zamknąć jego dośrodkowań.

RELACJĘ PRZEDMECZOWĄ CZYTAJ NA 2. STRONIE

20.50 Miejmy nadzieję, że Śląsk poradzi sobie lepiej niż Lech Poznań, który dziś przegrał 0:1 w Wilnie z lokalnym Żalgarisem.

20.45 Właśnie rozbrzmiał pierwszy gwizdek tego spotkania. Kibice odśpiewali Hymn Polski.

20.42 Na boisku pojawili się już aktorzy dzisiejszego spektaklu.

20.40 Kibice Śląska skandują "Cześć i chwała bohaterom" w związku z 69 rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego.

20.30 Rozmawialiśmy z kibicami Brugii. "O Śląsku właściwie nic nie wiemy, dlatego to może być dla nas trudny mecz. Słyszeliśmy, że macie niezbyt dobrego bramkarza i jednego ważnego zawodnika, który ma 31 lat. Wiemy, że byliście trzeci w krajowych rozgrywkach, a w poprzedniej rundzie prowadziliście w dwumeczu 6:0, ale po zmianach w przerwie drugiego meczu daliście sobie łatwo strzelić dwa gole. Stadion za to macie piękny. Myśleliśmy, że będzie 30.000 ludzi, ale teraz widzimy, że jednak będzie trochę mniej. Za tydzień zapraszamy do siebie!"

20.30 Piłkarze obu drużyn wrócili do szatni. Słuchają teraz ostatnich uwag swoich trenerów, choć myślami są pewnie już przy pierwszym gwizdku.

20.15 W składzie Śląska wielkich zaskoczeń nie ma. Gra jednak Pawelec a nie Gavish. Gwiazdor Brugii Eidur Gudjohnsen na ławce rezerwowych. Kontuzjowany jest młody lewoskrzydłowy Lestienne - w ubiegłym sezonie 13 asyst i siedemnaście goli.

Na stadionie jest też niewielka grupa kibiców Brugii, którzy liczą na boiskowe emocje. Część z nich siedzi na sektorach ogólnodostępnych.

20.05 Piłkarze Śląska też już na murawie, przywitani brawami przez nielicznie jeszcze zgromadzoną publiczność.

20.00 Na przedmeczowej rozgrzewce meldują się już piłkarze gości.

19.45 Skład Śląska: Gikiewicz – Dudu, Kokoszka, Pawelec, Ostrowski – Plaku, , Stevanović, Kaźmierczak, Mila, Stevanović Sobota – Paixao. Na ławce: Kelemen, Hołota, Patejuk, Gavish, Więzik, Socha, Menzel.

Skład Brugge: Ryan – Hogli, Duarte, Mechele, De Bock – Simons, Verstraete, Blondel – Wang, De Sutter, Refaelov. Na ławce: Kujović, Adu, Fourlanos, Gudjohnsen, Engels, Dierckx, Bolingoli-Mbombo.

19.40 Wiemy już, że duet środkowych obrońców będą tworzyć Kokoszka z Pawelcem.

19.10 Autobus z piłkarzami Brugii już na stadionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Wielkie zwycięstwo Śląska z Brugge. Awans na wyciągnięcie ręki (ZDJĘCIA, RELACJA, FILMY) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska