Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

DUMA PRZEDSIĘBIORCY: Mistrz czarno-białych kadrów

Bożena Kończal
- Fotografowanie to moja wielka  pasja  - Grzegorz Sidorowicz
- Fotografowanie to moja wielka pasja - Grzegorz Sidorowicz Fot. Mariusz Ryż
Wiele osób marzy, by połączyć pasję z pracą. Udało się to Grzegorzowi Sidorowiczowi, który w Bolesławcu prowadzi własną firmę.

Studio Fotograficzne "SEPHiA" powstało w 2011 r. dzięki unijnej dotacji. To druga firma fotograficzna pana Grzegorza. Poprzednia działała od 1991 do 2004 roku. Grzegorz Sidorowicz twierdzi, że utrzymać się z fotografii można, choć nie zawsze jest lekko i przyjemnie. Sam zna kilku fotografów, którzy świetnie prosperują, a on do tego poziomu cały czas dąży.
- Fotografia to moja wielka pasja - wyznaje Sidorowicz. Jego żywiołem jest tradycyjna fotografia czarno-biała. Uwielbia uwieczniać Karkonosze. Pytany, od czego to wszystko się zaczęło, uśmiecha się i opowiada: - Swoje pierwsze fotografie wykonałem aparatem "Beirette" made in DDR. Biegaliśmy z kolegą po moim rodzinnym Karpaczu i fotografowaliśmy dosłownie wszystko - psy, koty, kwiatki, motylki, kałuże, samochody - podstawowe tematy interesujące 10-latka. Z biegiem lat nabywałem doświadczenia i wiedzy, aż któregoś dnia w 1980 r. trafiłem na spotkanie Jeleniogórskiej Wszechnicy Fotograficznej, gdzie zobaczyłem, co to jest prawdziwa fotografia. Poznałem tam wybitnych polskich twórców i to od nich uczyłem się sztuki patrzenia i tworzenia fotografii - wspomina Grzegorz Sidorowicz.

Studio "SEPHiA" wykonuje wszelkie zlecenia, od fotografii reklamowej, katalogowej, poprzez sesje portretowe, ślubne, aż po reportaże itp. Organizuje też warsztaty fotograficzne. Jako jedyne w Bolesławcu wynajmuje swoje studio innym fotografom, którzy nie dysponują dobrze wyposażonym pomieszczeniem. Miłośnikom fotografii tradycyjnej udostępnia również jedyną w mieście ciemnię. W pracowni przy ul. Chrobrego można oddać do wywołania wszelkie czarno-białe materiały fotograficzne, a także zlecić ich skanowanie i archiwizację.

Właściciela i pracownika w jednej osobie we wszystkich działaniach zawodowych wspierają żona i córka. To one są pierwszymi osobami, które bardzo krytycznym okiem oceniają jego prace. Pan Grzegorz zdradza, że żona świetnie radzi sobie z postprodukcją fotografii, do której on nie ma tyle cierpliwości i takiego wyczucia komputera.
Grzegorz Sidorowicz jest autorem wielu wystaw fotograficznych indywidualnych i zbiorowych, uczestnikiem plenerów, konkursów w kraju i za granicą.

Inną pasją, także związaną z fotografią, jest praca z młodymi ludźmi. W 1985 r. Sidorowicz został instruktorem do spraw fotografii w MOK w Karpaczu. Teraz prowadzi warsztaty fotograficzne w całym kraju, zazwyczaj w domach kultury i bibliotekach. Jest pomysłodawcą i współzałożycielem grup twórczych "Tymczasowe Pogotowie Artystyczne" oraz "Bóle Głowy Tim"; wiceprezesem Stowarzyszenia Fotograficznego "Camera".
Propaguje też fotografię otworkową. Najprościej mówiąc, to fotografia bez obiektywu- zastępuje go niewielka dziurka. Światło przechodzi przez nią, a w kamerze powstaje obraz. Zazwyczaj kamera otworkowa to skrzynka z małym otworkiem na jednej ścianie i filmem czy papierem fotograficznym na drugiej. Kamery konstruowane bywają z muszli morskich, z pudełek po płatkach owsianych, puszek po coli czy po ciastkach. Zdjęcia otworkowe są mniej ostre niż zdjęcia wykonane obiektywem i nie tolerują zbyt dużych powiększeń.
Grzegorz Sidorowicz uważa, że zarabianie pieniędzy na swojej pasji jest wielkim przywilejem. - Pasja - komercja, cały czas usiłuję połączyć te dwa żywioły i powoli dochodzę do wprawy. Odnoszę nieustające sukcesy artystyczne, ale z komercyjnymi to jeszcze jest trochę kiepsko - wyjaśnia pan Grzegorz.
Jego pomysł na rozwój firmy jest prosty - stałe pozyskiwanie nowych klientów i umacnianie pozycji na lokalnym rynku fotograficznym. Musi też określić, jakie rejony branży fotograficznej przyniosą w najbliższej przyszłości stałe przychody. Strona internetowa firmy jest w budowie, ale Grzegorz Sidorowicz jako twórca obecny jest na Facebooku.

Akcja Duma Przedsiębiorcy

Co tydzień będziemy prezentować historię przedsiębiorców z naszego regionu.
Mamy nadzieję, że ich przykład pokaże, że warto podjąć wyzwanie i że przy odrobinie wsparcia i dobrym przygotowaniu każdemu może się udać. Cykl jest elementem akcji Idea Banku, który postanowił udokumentować i wypromować działalność dziesiątek małych polskich firm, które odniosły sukces. Na wsparcie promocyjne może liczyć około 100 firm z całej Polski. Więcej informacji o akcji na stronie: http://www.ideabank.pl/duma-przedsiebiorcy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska