18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jurkowlaniec kontra Dutkiewicz: Dziś rusza proces o 50 mln zł na wschodnią obwodnicę Wrocławia

Magdalena Kozioł
Polskapresse
Dziś o godz. 10 rozpocznie się pierwsza rozprawa o 50 milionów na budowę wschodniej obwodnicy Wrocławia, których od prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza żąda marszałek Rafał Jurkowlaniec. To nie pierwsza sprawa, która poróżniła obu polityków.

Między marszałkiem województwa Rafałem Jurkowlańcem a prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem iskrzy nie od dziś. Prezydentowi zapamiętano na przykład, że w połowie lutego nie pojawił się na oficjalnym otwarciu wschodniej obwodnicy Wrocławia. Wysłał tam Grzegorza Romana, swego pełnomocnika ds. transportu aglomeracyjnego. Czyli byłego wicemarszałka, który wymyślił tę trasę.

- Dutkiewicz nie chciał się spotkać ze Schetyną - komentowali wówczas niektórzy politycy PO, słysząc od Jurkowlańca, że to poseł Grzegorz Schetyna (szef Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku) był patronem tej inwestycji. To zaraz po tym marszałek głośno zaczął domagać się od prezydenta 50 mln zł za obwodnicę.

Później pojawiła się sprawa wybiegu dla nosorożców w zoo. Zarząd Województwa Dolnośląskiego nie przyznał pieniędzy na jego budowę. W ratuszu alarmowano, że to z przyczyn politycznych. Paweł Czuma, ówczesny rzecznik Dutkiewicza, komentował: - Szkoda, że kolejny raz polityka przysłoniła zarządowi województwa zdrowy rozsądek. Marszałek chciał zrobić na złość prezydentowi, a zrobił na złość mieszkańcom.

Po publikacji prasowej 2 mln zł na tę inwestycję jednak się znalazły. Samorząd województwa zmienił zdanie, tłumacząc, że to ze względu na dobry kurs euro, który pozwolił na wygospodarowanie większej sumy na inwestycje w regionie. - Już dawno zauważyłem - mówił Jurkowlaniec z wywiadzie dla "Gazecie Wrocławskiej" - że w magistracie, gdy tylko coś dzieje się nie po ich myśli, zaraz dorabiana jest ideologia, że to akcja polityczna.

A właśnie za taką uznana była zapowiedź Patryka Wilda, szefa klubu Rafała Dutkiewicza w sejmiku, że pozwie marszałka do sądu, o ile nie przeprosi on za słowa wypowiedziane na jednej z sesji. Przeprosin nie było. Pozwu też. - Ja i Andrzej Łoś jesteśmy na urlopach. Zastanowimy się, jak z nich wrócimy - mówi Wild.

Ludzie prezydenta ostatnio przypuścili atak na marszałka za kampanię billboardową "Razem odkryjmy Dolny Śląsk", gdzie Jurkowlaniec występuje osobiście. "Wydarzeniem tygodnia była sesja zdjęciowa Agnieszki Radwańskiej i plakaty Rafała Jurkowlańca" - napisał na Facebooku wrocławski senator Jarosław Obremski. "Niewątpliwie Pani Agnieszka jest gwiazdą. Niewątpliwie też na plakacie jest - co głosi podpis - Rafał Jurkowlaniec. Niestety, nie uważam za prawdę stwierdzenia, że to gospodarz Dolnego Śląska. W tym właśnie jest problem. Być może sesja zdjęciowa Pani Agnieszki zwiększy liczbę widzów na meczach. Mam nadzieję, że sesja zdjęciowa marszałka nie zmniejszy liczby mieszkańców Dolnego Śląska".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska