- Nie możemy przecież pogłębiać zadłużenia – mówi jeden z dyrektorów, który przyznaje, że najchętniej by zamknął niektóre oddziały i wstrzymał przyjmowanie pacjentów. Zdaniem dyrektorów „psychiatryków” na Dolnym Śląsku NFZ płaci najniższe stawki za leczenie psychiatryczne.
Dlatego właśnie w tej sprawie w urzędzie marszałkowskim zorganizowano spotkanie. Na Dolnym Śląsku w szpitalach psychiatrycznych jest 800 łóżek, z czego 440 mieści się w lecznicach podlegających marszałkowi. Reszta to na ogół szpitale powiatowe, np. placówka w Bolesławcu. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy przedstawiciele urzędu marszałkowskiego zastanawiają się w związku z tragiczną sytuacja finansową szpitali psychiatrycznych czy nie wypowiedzieć umowy Narodowemu Funduszowi Zdrowia.
- Sytuacja jest trudna, ale na razie żadne ustalenia nie zapadły. Najpierw musimy porozumieć się z wszystkim szpitalami w regionie, które nam nie podlegają – odpowiada wicemarszałek Jerzy Łużniak, któremu podlega służba zdrowia w regionie.
Joanna Mierzwińska, rzeczniczka dolnośląskiego NFZ potwierdza, że stawki za lecznictwo psychiatryczne są faktycznie jedne z najniższych w kraju. - Ale najniższe obowiązują w lubuskim, nie na Dolnym Śląsku – mówi.
Jej zdaniem przy zerwaniu umowy z NFZ obowiązuje trzy miesięczny okres wypowiedzenia. - Żadne pismo w tej sprawie do nas nie wpłynęło. Umowy kończą się szpitalom z końcem tego roku. A jesienią ogłoszony będzie nowy konkurs na lecznictwo psychiatryczne, więc nie wiem czy to się im opłaca - uważa Mierzwińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?