- Cień to podstawa - mówi Mateusz Czmiel, rzecznik prasowy wrocławskiego TOZ. - Należałoby ograniczyć spacery przed- i popołudniowe. Radziłbym wychodzić wczesnym rankiem lub późnym wieczorem. Trzeba również zapewnić zwierzętom stały dostęp do świeżej zimnej wody.
W domu należy pozwolić zwierzęciu samemu znaleźć odpowiednie dla niego miejsce. Najczęściej zainteresowaniem cieszą się chłodne kafelki w łazience. Można również położyć na podłodze mokry ręcznik. Włączenie wentylatora pomaga, ale strumień powietrza nie powinien być skierowany bezpośrednio na psa czy kota, ponieważ jest to idealna recepta na przeziębienia. Ból gardła jednakowo dokucza wszystkim ssakom.
W przypadku podróży samochodem, trzeba zadbać o bezpieczeństwo i komfort psa. W sklepach można znaleźć klatki do przewożenia zwierząt w autach typu kombi i pasy bezpieczeństwa zakładane psom i kotom w sedanach. Możemy włączyć klimatyzację w samochodzie, jednak nie powinna być ona nastawiona na pełną moc. W przypadku dłuższych podróży trzeba zaplanować co 3 lub 4 godziny postój, by napoić zwierzę i wyprowadzić na krótki spacer. W przypadku podróży komunikacją publiczną trzeba pamiętać o obowiązkowym kagańcu. Powinien on być na tyle duży, by umożliwić psu ziajanie.
TOZ apeluje, by przechodnie reagowali na przypadki pozostawienia zwierząt w samochodach. Natychmiast należy wezwać policję lub straż pożarną. - Gdy widzimy, że zwierzę omdlewa, zgodnie z prawem możemy wybić szybę w samochodzie - wyjaśnia rzecznik. - Wcześniej należałoby o takim zamiarze powiadomić służby - dodaje.
W takie upały dla zwierząt ważny jest cień, świeża woda i spokój.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
