Średnia wieku śmiałków (nie licząc psa) to 55 lat; najmłodszy skończył trzydziestkę, najstarszy ma 66 lat. Pochodzą z Lubina. W ciągu pięciu lat zamierzają obejść Polskę dookoła. Kawałek po kawałku.
Do Grzechotek doszli w listopadzie, pokonawszy w tydzień pierwsze 208 kilometrów trasy z Helu. Po drodze przedzierali się przez zasieki i obchodzili nadbałtycką rezydencję prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Znowu szykujemy się na ekstremalne przeżycia - mówi Jan Doleziński z lubińskiego stowarzyszenia Wędrowiec, jeden z uczestników wyprawy. - Teren, przez który będziemy się przeprawiać, to dziki las, mokradła, rzeczki. Nie ma tu infrastruktury turystycznej, więc prawdopodobnie będziemy nocować w stodołach u mieszkańców.
Do 27 marca lubinianie zamierzają pokonać 400 kilometrów i dotrzeć do miejsca, gdzie stykają się granice trzech państw: Polski, Rosji i Litwy. Potem zrobią sobie kilkumiesięczną przerwę przed kolejnym etapem rajdu. Na granicę powrócą w tym roku jeszcze dwukrotnie: w lipcu i w listopadzie.
Wędrowcy powiadomili pograniczników z województwa warmińsko-mazurskiego, że zamierzają iść jak najbliżej granicy. Przydzielono im strażników, którzy będą pilnować, by przypadkiem nie weszli na teren Federacji Rosyjskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?