Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejka linowa przy Politechnice: Najważniejsze prace zakończone. Rozruch jeszcze w lipcu?

Aleksandra Zienkiewicz
fot. Paweł Relikowski
Do końca tego tygodnia zakończone zostanie podwieszanie lin pierwszej miejskiej kolejki gondolowej w Polsce. Polinka (jak ochrzciła kolejkę Politechnika Wrocławska) jest już gotowa w ponad 60 proc. ciężkie prace już się odbyły: zamontowano słupy, zbudowano i zadaszono stacje, podwieszono liny. Przed pracownikami są prace wykończeniowe, próby lin i wreszcie podwieszenie wagoników, które już są w Polsce.

Do końca tego tygodnia zakończone zostanie podwieszanie lin pierwszej miejskiej kolejki gondolowej w Polsce. Polinka jest już gotowa w ponad 60 proc. najcięższe prace już się odbyły: zamontowano słupy, zbudowano i zadaszono stacje, podwieszono liny.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ: KOLEJKA GONDOLOWA PRZY POLITECHNICE - ZAWIESZANIE LIN NA ODRĄ (ZDJĘCIA)

Przed robotnikami pozostały prace wykończeniowe, próby lin i wreszcie podwieszenie wagoników, które już są w Polsce. Wstępne rozruchy przewidziane są na przełom lipca i sierpnia, jeszcze z użyciem prądu z agregatu prądotwórczego. Prof. Antoni Szydło, pomysłodawca kolejki, twierdzi, że dłużej potrwać mogą jedynie rozmowy z Tauronem, operatorem miejskiej sieci elektrycznej.

Sama budowa obywa się bez problemów, możliwe więc, że zostanie ukończona na miesiąc przed czasem – czyli pod koniec sierpnia. Nie wiadomo jednak, czy w związku z tym kolejka zostanie wcześniej uruchomiona i udostępniona wrocławianom.

W wagonikach nie będzie można, wbrew wcześniejszym doniesieniom, przewozić rowerów. Mają one po dwie ławki na łącznie 10 osób i 5 miejsc stojących, więc nie będzie miejsca. - Zresztą, to niewielki kawałek, rowerzyści mogą pojechać przez most Grunwaldzki lub zostawić rower i skorzystać z kolejki – mówi prof. Szydło.

Byliśmy ciekawi, czy duża grupa studentów będzie w stanie w ciągu 15 minut dostać się do Geocentrum, skoro jeden wagonik pomieści tylko 15 osób. Profesor jednak uspokaja: - Zrobiliśmy symulację i mamy ustalone, jak powinny odbywać się zajęcia, by wszyscy zdążyli.

Nic się nie zmieniło w sprawie płatności za ten rodzaj przeprawy przez rzekę. Poza studentami i pracownikami politechniki zapłacą wszyscy. - Kolejka gondolowa to jeden z rodzajów transportu zbiorowego, którego utrzymanie i funkcjonowanie kosztuje, więc to naturalne, że się za niego płaci – podobnie, jak za korzystanie z tramwajów i autobusów – mówi prof. Szydło. Nie umiał jednak odpowiedzieć, czy wpływy z biletów będą trafiać do miejskiej kasy czy do politechniki.

W dni powszechnie kolejka będzie uruchomiona w godzinach zajęć studentów, czyli od 7:30 do 20:30. Jeśli jednak zainteresowanie ze strony wrocławian będzie duże, to możliwe, że kolejka będzie czynna dłużej albo i w weekendy. - Cieszę się, że miasto i uczelnia dogadały się w tej sprawie, to bardzo ciekawa inicjatywa i jedyna w Polsce. Trzeba się zastanowić, czy i w innych miejscach nie uruchomić podobnych kolejek – budowa trwa krótko, urządzenia nie kolidują z infrastrukturą podziemną, a podróż jest znacznie krótsza niż kładką – podsumowuje prof. Szydło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kolejka linowa przy Politechnice: Najważniejsze prace zakończone. Rozruch jeszcze w lipcu? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska