Odpowiedzi szukał reporter Marcin Hołubowicz.
Niektóre z pawilonów mieszkalnych przy ul. Przybyszewskiego 86 - 94 w istocie są w bardzo złym stanie. Trzeba jednak przyznać, że panuje tam względny porządek. Gdy przespacerujemy się alejkami wzdłuż domków nie napotkamy walających się śmieci. Budyneczki można by wyremontować, jednak mijałoby się to z celem. Wiele z nich zostało już zamkniętych. Okna pozasłaniano dyktami, na których przywieszono ostrzeżenia: "Budynek do rozbiórki. Wstęp wzbroniony".
Część mieszkańców wspomnianych "baraków" dostała już mieszkania zastępcze. Jak informuje Julia Wach z biura prasowego magistratu, około 50 procent lokatorów zostało już wykwaterowanych do lokali zamiennych. Pozostali mieszkańcy z ul. Przybyszewskiego 86 - 94 czekają w kolejce na przekwaterowanie.
Na chwilę obecną miasto nie ma również skonkretyzowanych planów związanych z tym terenem: - Z uwagi na brak planu zagospodarowania przestrzennego ustalenie warunków zabudowy nastąpić może wyłącznie w drodze decyzji o warunkach zabudowy – mówi Julia Wach. A decyzja ta będzie mogła zostać podjęta dopiero po całkowitej wyprowadzce obecnych lokatorów. Chwilowo nie ma konkretnej daty, kiedy miałoby to nastąpić, jednak przekwaterowywanie odbywa się - zdaniem urzędników - sukcesywnie. Tym samym brak informacji o mającym powstać osiedlu mieszkaniowym.
Paweł Czuma, były rzecznik prasowy magistratu, wspominał o możliwości przekazania Romom mieszkań socjalnych. Na chwilę obecną jednak się na to nie zanosi. Sprawa o eksmisję Romów z nielegalnych koczowisk przy ulicach Kamieńskiego i Paprotnej będzie dopiero rozpatrywana przez wrocławski sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?