Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obchody rocznicy rzezi wołyńskiej na wrocławskim rynku (ZDJĘCIA)

Magdalena Kozioł
W niedzielę po godz. 22 zakończyło się na wrocławskim rynku wyczytywanie nazwisk Polaków – ofiar rzezi wołyńskiej na Kresach sprzed 70 lat. Wyczytywane były również nazwy miejscowości napadniętych przez ukraińskie bandy OUN-UPA i nazistów z SS-Galizien.

Po godz. 20 jako pierwszy listę pomordowanych odczytał Feliks Trusiewicz, urodzony na Wołyniu w 1921 r. w powiecie Łuckim. Tam, gdzie się urodził wymordowano 11 rodzin (łącznie 54 osoby). I tylko on przeżył.

- Nie ma już śladu po naszej kolonii - mówił do kilkuset zgromadzonych wrocławian. - Została ona wymordowana za ukrywanie Żydów. To była prawda. Rzeź zaczęła się od aresztowania wszystkich mężczyzn, którzy, tak jaka oficerowie w Katyniu, zginęli od strzału w tył głowy - powiedział.

Feliks Trusiewicz opowiadał, że próbował odszukać groby swoich bliskich. Nie znalazł. Nie pomogli mu też Ukraińcy, którzy chowali wówczas pomordowanych.

Uroczystości upamiętniają 70. rocznicę „Krwawej Niedzieli". Potrwają na rynku do godz. 22. Nazwiska ofiar będą wyczytywać kombatanci, duchowni różnych wyznań, a także samorządowcy.

Mieszkańcy Wrocławia, którzy przyszli na rynek, otrzymali również ulotkę "Wołyń '43" z tekstem o tragedii, które dotknęła Polaków podczas II wony światowej na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska