Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wcześniaki na Dolnym Śląsku będą zdrowsze

Sylwia Królikowska
Maleńka Julka jeszcze nie wie, że dzięki niej setki maluchów będą mogły zdrowo się rozwijać. Ministerstwo płaci za synagis dla 800 wcześniaków
Maleńka Julka jeszcze nie wie, że dzięki niej setki maluchów będą mogły zdrowo się rozwijać. Ministerstwo płaci za synagis dla 800 wcześniaków Sylwia Królikowska
Potrzebujące maluchy mają synagis za darmo. To też zasługa "Polski-Gazety Wrocławskiej".

Dolny Śląsk jest wśród województw, które najlepiej sobie radzą z podawaniem wcześniakom synagisu, leku, który wzmacnia ich odporność na działanie wirusa RSV wywołującego zapalenie płuc.

- Staramy się zabezpieczać środki i płacić za synagis dla dzieci, które są objęte wskazaniami - tłumaczy Joanna Mierzwińska z dolnośląskiego NFZ. - Cały czas jesteśmy również w stałym kontakcie z konsultantem ds. neonatologii.

O to, żeby rodzice nie musieli płacić za synagis, najlepsi fachowcy walczyli od lat. Nasza redakcja interweniowała w tej sprawie, kiedy okazało się, że synagis musi być podany Julce Jabłonowskiej z Wałbrzycha, najmniejszemu dziecku, które urodziło się w Polsce i przeżyło.

Kiedy maleństwo przyszło na świat, ważyło niewiele ponad 380 gramów. Rodziców nie było stać na zakup leku (jedna dawka kosztuje 5 tys. zł, a potrzebnych jest pięć). Udało nam się nawet zebrać pieniądze na część kuracji. Kolejną dawkę Julka dostanie już za pieniądze z NFZ.

Również dzięki naszym artykułom na lepszy rozwój ma szansę więcej dzieci. Pod koniec ubiegłego roku Ministerstwo Zdrowia, mimo negatywnej oceny leku przez Agencję Oceny Technologii Medycznych, przyznało 8 mln zł na synagis. To wyjątkowa sytuacja, bo opinia AOTM zwykle jest wiążąca.
- I ogromna w tym wasza zasługa - przyznaje prof. Elżbieta Gajewska, znakomity fachowiec w dziedzinie neonatologii z Wrocławia. Ona jako pierwsza w Polsce podała wcześniakom synagis. Dzięki jej staraniom preparat dostała setka dzieci przedwcześnie urodzonych.
- Maluchy rozwijały się lepiej i szybciej - mówi pani profesor.

Przyznaje, że rzeczywiście podawanie synagisu na Dolnym Śląsku przebiega bez problemów. Co prawda, grupa docelowa została bardzo ograniczona, ale znalazły się w niej najbardziej potrzebujące dzieci.
Procedury ustalił NFZ. Według nich krajowy konsultant ds. neonatologii może kwalifikować noworodki z dysplazją oskrzelowo-płucną, które są urodzone w 2008 r. (z ciąży 30-tygodniowej i krótszej); urodzone w drugiej połowie 2007 r. (z ciąży 26-tygodniowej i krótszej) i noworodki z dysplazją oskrzelowo-płucną o ciężkim przebiegu, wymagające stałego stosowania leków rozkurczających oskrzela (bez względu na czas trwania ciąży).

W grupie docelowej znalazło się ok. 800 noworodków.
- Oczywiście, zapotrzebowanie jest większe, ale i tak jesteśmy bardzo zadowoleni, że coś w tej sprawie ruszyło. Wcześniej fachowcy zabiegali o to od lat i żadne argumenty lekarzy nie przekonywały urzędników - przyznaje prof. Elżbieta Gajewska.

Dotąd Polska znajdowała się w nielicznym gronie państw europejskich - razem z Estonią i Ukrainą, gdzie rodzice płacą za synagis. We wszystkich pozostałych lek podawany jest dzieciom za darmo. W Polsce rocznie rodzi się 24 tys. wcześniaków. Liczba ta rośnie, bo dzięki nowoczesnej aparaturze medycznej maluchy mają szansę na przeżycie.


Nie wszyscy podają synagis

W Krakowie już w grudniu 2008 r. czterdzieścioro dzieci otrzymało pierwszą dawkę leku.
W przypadku RSV pośpiech jest wskazany - aby zabezpieczenie przed wirusem było skuteczne, zaleca się podanie pięciu dawek, w odstępie około miesiąca. Niestety, w niektórych szpitalach, między innymi na skutek braku porozumienia między dyrekcją placówek a Narodowym Funduszem Zdrowia, leczenie w ogóle nie zostało rozpoczęte lub nastąpiło z dużym opóźnieniem.

Tylko w Szpitalu św. Wojciecha na Zaspie w Gdańsku pierwsza dawka leku została podana dzieciom dopiero w lutym. Jednocześnie w innym szpitalu, w tym samym mieście, procedura została uruchomiona już w grudniu i dzięki temu dziesięcioro dzieci zostało poddanych terapii.

W Rzeszowie jedynie rodzice pięciorga dzieci zgłosili gotowość do ich zabezpieczenia przed RSV. Trudna jest także sytuacja w Kielcach. Żadne z piętnastu noworodków zgłoszonych do immunizacji nie dostało leku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska