- Nie mamy takich obiektów w mieście - przekonuje Grzegorz Stopiński, były radny, który w spółce Wrocławskie Centrum Treningowe Spartan odpowiedzialny jest za przygotowanie campingów. - Mamy wiele atrakcyjnych miejsc, zabytków, ale słabą bazę noclegową dla turystów - zaznacza.
Michał Janicki, dyrektor departamentu spraw społecznych w urzędzie miejskim, przypomina, że dwa lata temu na zlot miłośników przyczep campingowych trzeba było adaptować Pola Marsowe koło Stadionu Olimpijskiego.
Na nowych campingach ma być wygodnie: prysznice, toalety, dostęp do prądu, sklepy i restauracja. Przy ul. Granicznej powstanie 40 czteroosobowych domków, a przy ul. Królewieckiej - 50. Wszystkie mają być czynne cały rok. Ale to nie koniec. Przy ul. Granicznej zostanie wybudowanych 10, a przy Królewieckiej 5 domków odpowiadających standardem wyposażeniu hotelu.
Oprócz tego staną tam punkty informacji turystycznej, gdzie będzie można kupić bilety na wszystkie duże imprezy organizowane we Wrocławiu, a także na Dolnym Śląsku.
Cała inwestycja ma kosztować około 20 milionów zł. Na pewno nie będzie realizował jej "Spartan". Choć sprawą mogłaby się zająć spółka Wrocław 2012, która odpowiada np. za budowę stadionu, to niewykluczone, że miasto specjalnie do realizacji tylko tej jednej inwestycji powoła nową spółkę.
Kiedy? Na razie nie wiadomo. Janicki twierdzi, że za wcześnie o tym mówić, bo campingi są w fazie projektu. Musi się to jednak wyjaśnić w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Pomysł budowy campingów pojawił się, gdy okazało się, we Wrocławiu będzie brakowało miejsc w hotelach dla kibiców o mniej zasobnych portfelach. Po Euro miejsca dla turystów miałyby być wykorzystywane przy okazji organizacji różnych imprez kulturalnych, albo przez tych, którzy chcą po prostu zwiedzić Wrocław.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?